Archiwum kategorii: Teatrzyk Zielony Śledź

Klub Pancernej Brzozy

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Klub Pancernej Brzozy

Występują: Helga i Wańka.

Wańka – Chcesz zobaczyć hit Internetu?
Helga – Pokaż (czyta). Poznaję twoje pióro.
Wańka – I jak ci się podoba?
Helga – Za jaskrawe przegięcie. W to nawet wyznawcy pancernej brzozy nie uwierzą.
Wańka – Już uwierzyli. Przesyłają sobie jako odkrycie wszech czasów.
Helga – Przecież ta karkołomna hipoteza kupy się nie trzyma.
Wańka – Kupy może nie, ale zapaleńców teorii spiskowych jak najbardziej.
Helga – Chcesz powiedzieć, że ktoś jest w stanie uwierzyć w taką piramidalną bzdurę?
Wańka – Zależy co nazwiemy bzdurą.
Helga – To oczywiście, że zamachu w Smoleńsku dokonali Amerykanie.
Wańka – Wszystko zależy od uzasadnienia.
Helga – Sprzątnęli polskiego prezydenta, który im sprzyjał tylko po to, żeby winę zrzucić na Rosjan?
Wańka – A co? Stalin nie raz się posługiwał taką metodą. Amerykanie mogli się nauczyć.
Helga – To dlaczego z oskarżeniami czekają już sześć lat?
Wańka – Ich zapytaj.

KURTYNA

Dowód wdzięczności

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Dowód wdzięczności

Występują: Helga i Wańka.

Helga – Opowiedzieć ci dowcip?
Wańka – Polityczny?
Helga – Sam ocenisz.
Wańka – No to wal.
Helga – Kto jest prawdziwym przyjacielem mężczyzny: żona czy pies?
Wańka – Pies.
Helga – Oj nie ładnie.
Wańka – Feministka przez ciebie przemawia.
Helga – Daj spokój tym połajankom. Chcesz wiedzieć jak się przekonać o prawdziwej przyjaźni, czy nie?
Wańka – Chcę.
Helga – Powinieneś zamknąć na godzin w bagażniku najpierw żonę, później psa. Po otwarciu bagażnika przekonasz się kto ucieszy się na twój widok.
Wańka – Podtekst polityczny widać wyraźnie.
Helga – Czyżby?
Wańka – Polaczki, wypisz wymaluj, jak ta rozwścieczona żona.
Helga – Rzeczywiście, nie okazują wdzięczności za to wszystko, czego doznali od naszych wielkich narodów.
Wańka – Zachciewa im się dekomunizacji…
Helga – Zamiast przyjąć za fakty historyczne to, co ustaliliśmy wspólnie dla ich dobra.
Wańka – Po co im ta prawda? Wyżywi ich, ogrzeje?

KURTYNA

Powtórka z rozrywki

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Powtórka z rozrywki

Występują: Helga i Wańka.

Helga – Powtórnie zdobyliśmy Bastylię.
Wańka – My?
Helga – Dokładnie rzecz ujmując Francuzi, ale niezła powtórka z rozrywki, co nie?
Wańka – To co lubię w tobie najbardziej, to niemieckie poczucie humoru.
Helga – Czy to nie zabawne, że 227 lat temu wprowadzili w Europie terror, który teraz wypalił rykoszetem?
Wańka – Zamiast rozmawiać o fajerwerkach lepiej zastanówmy się co dał nam pucz w Turcji.
Helga – Nieudany pucz.
Wańka – Przeciwnie, jak najbardziej udany. Teraz Turcja jest po naszej stronie.
Helga – Czyli czyjej?
Wańka – Nie udawaj, że nie rozumiesz. Po nasze, czyli niemiecko, albo jak wolisz unijno-rosyjskiej.
Helga – Przeciwko USA?
Wańka – Jasne, i jej sojusznikom.
Helga – To odpowiedź Kremla na warszawskie NATO?
Wańka – A jak!

KURTYNA

Obraźliwe słowa

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę w dwóch aktach pt.
Obraźliwe słowa

Akt I
Rok 1945

Występują: Mama i Zosia.

Mama – Pani od polskiego skarży się na ciebie. Używasz podobno obraźliwych słów.
Zosia – Chodzi o Szwaba?
Mama – A jak się powinno mówić?
Zosia – Szkop?
Mama – Och, Zosiu!
Zosia – Dobrze już. Nic nie mam do autochtonów w naszej klasie. Wiem, że Olsztyn przed wojną należał do Niemców.
Mama – Nie tylko o nich chodzi.
Zosia – Jasne, nie mówi się Kacap, tylko Rusek.
Mama – Poprawnie: Rosjanin.
Zosia – Oj mamo, pamiętam żeby głośno nie wypowiadać Kacap, Szkop, Ukrainiec, bo to są słowa obraźliwe. Mamy w klasie jednego Ukraińca, ale nie wiem jak o nim mówić, żeby go nie obrazić. To słowo uchodzi przecież za najbardziej obelżywe.

Akt II
Rok 2015

Występują: Rodzic Nr 1 i Ania.

Rodzic Nr 1 – Nauczycielka od polskiego twierdzi, że używasz obraźliwych słów.
Ania – Co ta k… je… myśli, że jej wszystko wolno? Nawtykałam jej przy całej klasie. Ale były jaja!
Rodzic Nr 1 – Czy to ty wypisałaś na tablicy te wszystkie wulgaryzmy?
Ania – A co? Niech wie k… jedna, co o niej myśli cała klasa. Powinnaś iść do dyrektora, żeby ją usunął.
Rodzic Nr 1 – Ale konkretnie na jakiej podstawie?
Ania – Bo nam się nie podoba. Chce żebyśmy czytali jakieś nudne lektury i śmie zabraniać słów potocznie przez wszystkich używanych.
Rodzic Nr 1 – W tym rzecz, że nie przez wszystkich. Tylko ty nazwałaś czarnoskórego kolegę Bambo. Rozumiesz, że to niedopuszczalne?
Ania – Murzynek Bambo…
Rodzic Nr 1 – Sama rozumiesz, że w tej sytuacji poprawność polityczna jest po jej stronie.

KURTYNA

Nowe Radio Erewań

Teatrzyk Zielony Śledź

ma zaszczyt przedstawić pierwszą audycję

Nowego Radia Erewań  

Występuje: Zatroskana Bojowniczka.

Zatroskana Bojowniczka – Nie możemy pozwolić na odradzaniu się faszyzmu, dlatego nasze audycje będą nawiązywały do przodującego niegdyś w postępowym świecie Radia Erewań. Stąd nazwa: Nowe Radio Erewań. Na początek zajmijmy się palącą sprawą edukacji historycznej w Środkowej Europie. Należy w szkołach uczyć jak to było naprawdę. Nasza historia zaczyna się od sześciu króli: Bolka, Olka, Wronka, Donka, Petru i Kucyka. Po tym jak zsiedli z Rubi-konia, czy może go przekroczyli – historycy nie mają pewności – zaczęła się nasza historia. Pierwsi trzej z tej szóstki znani są też pod pseudonimami: Polmos, Bigos i Donos, to tak gwoli uściślenia. Pozostałych trzech postępowemu światu przedstawiać nie trzeba. To oczywiście Król Europy, Król Intelektu i Władca Much…, no może Motyli. Wszyscy oni, jak jeden mąż, przysięgli bronić Konstytucji 3 Maja, która oczywiście obowiązuje od 1791 roku. Na straży tej konstytucji stoi Trybunał, a na straży trybunału Pierwszy Sekretarz…, no może inaczej się teraz nazywa. W każdym razie musimy pamiętać, żeby oddawać należną cześć Sześciu Królom, bo to nasza największa świętość i najnowsza tradycja. Pytania do Nowego Radia Erewań można przysyłać pod adres internetowy.

Mówiła Wasza Zatroskana Bojowniczka

Horoskop dla pudelka

 

Teatrzyk Zielony Śledź

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.

Horoskop dla pudelka

Występują: Moher i Leming.

 

Leming – Nie wiesz przypadkiem, gdzie można postawić horoskop dla pudelka?

Moher – O! A od kiedy masz psa?

Leming – Największe gwiazdy mają psy. Zaczęło się od tego portalu. Wiesz o czym mówię?

Moher – Nie całkiem.

Leming – Jesteś jak zwykle niedoinformowana…

Moher – No, to masz czy nie masz tego psa?

Leming – Mam i chcę mu postawić horoskop.

Moher – W takim razie trzeba by zapytać Kopacz. Jej rząd wydał na horoskopy dla psów 460 tysięcy złotych.

Leming – Sama więc widzisz jakie to ważne.

Moher – Co prawda też mam psa, ale po fryzjerach i psychoanalitykach go nie ciągam.

Leming – Bo nie rozumiesz postępu. Trzeba wiedzieć co jest trendy, a co passé. Mam nadzieję, że nie obchodziłaś w tym roku Dnia Matki?

Moher – A to dlaczego?

Leming – Nic nie wiesz? Francuzi go skasowali, bo niektóre dzieci nie mają matek i mogłoby im być przykro.

Moher – Ale miewają niekiedy nawet po dwóch tatusiów.

Leming – Właśnie, sama więc rozumiesz, że mogłoby im być przykro takiego dnia.

Moher – Nie rozumiem. To posiadanie dwóch tatusiów zamiast mamusi nie jest jeszcze dla tych dzieci przedmiotem dumy?

 

KURTYNA

Franciszek

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Franciszek

Występują: Helga i Wańka.

Helga – Fajny ten Franciszek.
Wańka – Dlaczego?
Helga – No jak to!? Nie ustaje w nawoływaniu, żeby pomagać „uchodźcom”.
Wańka – Globalnie, perspektywicznie, to może i dobrze…
Helga – Coś nie pasi?
Wańka – Nie ma odpowiedniego gruntu na poważniejszą zadymę w Dni Młodzieży.
Helga – Wydawało mi się, że od stwarzania gruntu mamy służby.
Wańka – Pewnie tak, tylko taki spolegliwy wróg, to żaden wróg.
Helga – To chyba lepiej? Nie trzeba go przecież od razu zabijać.
Wańka – Ale jakaś niewielka konfrontacja przyspieszyłaby ostateczne rozwiązanie sprawy polskiej.
Helga – Dokładnie. Zwłaszcza, że rozzuchwalają się coraz bardziej.
Wańka – Co masz na myśli?
Helga – Akty zorganizowanego wandalizmu. Zaczynają masowo niszczyć wiekopomne dzieła sztuki.
Wańka – Chwileczkę. Chyba się pogubiłem. Co tu mają do rzeczy niszczone przez dżihadystów starożytne zabytki?
Helga – Nie mówiłam: starożytne, tylko wiekopomne monumenty dozgonnej wdzięczności dla Armii Czerwonej.

KURTYNA

Nad-prezydent

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Nad-prezydent

Występują: Helga i Wańka.

Helga – Co powiesz na naszą najnowszą akcję?
Wańka – Tę rozróbę w kościele?
Helga – Domyślny jesteś.
Wańka – Trudno się nie domyślić. Dobra robota. Dawno to trzeba było zrobić.
Helga – Póki nasz dzielny Nad-prezydent śmieszności się nie boi, to ciuciubabkę z Trybunałem można ciągnąć w nieskończoność.
Wańka – Jasne. Nie przypuszczałem, że Polaczki tak długo się dadzą nabierać.
Helga – Bardzo są wrażliwi na opinię Europejczyków. To taka ich pięta achillesowa. Dlatego łykają ten kit.
Wańka – Walka światopoglądowa jest lepsza, bo nikt i nigdy nie rozstrzygnie, po czyjej stronie jest racja.
Helga – Dokładnie. Tylko trzeba było wszystko precyzyjnie przygotować najpierw po ich stronie.
Wańka – Ich, czyli w tym wypadku kościoła?
Helga – Dokładnie. Do takiej akcji „księża patrioci” nie wystarczyliby.
Wańka – Mogliby nawet zaszkodzić sprawie. Ze światopoglądami nie ma żartów.
Helga – Wystarczyło szepnąć słówko tu i ówdzie i lawina ruszyła. Przygotowanie feministek i „przypadkowych” kamer oraz dziennikarzy, to już dziecinnie prosta układanka.
Wańka – Co więcej, będzie można tę farsę powielać w nieskończoność.
Helga – No, raczej tylko do zwycięstwa. Kiedy nasi ludzie wrócą na należne im stanowiska, możemy okazać wyrozumiałość.

KURTYNA

Bodzio

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Bodzio

Występują: Helga i Wańka.

Wańka – Moje gratulacje!
Helga – Z powodu?
Wańka – Nowego polskiego serialu.
Helga – Chyba trochę przesadzasz z tymi gratulacjami. Rozumiem, że masz na myśli BODZIA?
Wańka – Jak to przesadzam? Uważasz, że jedna scenka porno w każdym odcinku to za mało?
Helga – Nie dostrzegasz innych zalet?
Wańka – Dostrzegam! Opowiadanie Polaczkom o nich samych po niemiecku, to niezły numer. Przewidziane są też jakieś rosyjskie odcinki?
Helga – A skąd ja mam to wiedzieć? Nie jestem producentką.
Wańka – Szkoda. Z końcowych napisów wnioskuję, że do realizacji zatrudniono z tysiąc ludzi. A może serial powstał tylko tak przy okazji?
Helga – Co masz na myśli?
Wańka – Bankructwo TVP. Czy to nie działa tak jak budowa autostrad?
Helga – Rozumiem. Oczywiście nie chodziło o żadne autostrady, tylko o wykoszenie polskich firm budowlanych. TVP wymknęła się spod naszego nadzoru i powinna ją spotkać jakaś kara.
Wańka – Mimo to jestem trochę zawiedziony.
Helga – Czym?
Wańka – Bo widzisz, gdyby serial został wyemitowany za poprzedniej ekipy, można by było spodziewać się jakiś protestów odnośnie tych pornusów.
Helga – O co ci chodzi?
Wańka – Byłaby okazja przeciwstawić zgniliznę zachodu moralności radzieckiej, której gwarantem jest Wladymir Wladymirowicz.

KURTYNA

Stracona okazja

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Stracona okazja

Występują: Helga i Wańka.

Wańka – Tym razem borówki przespały stopnie generalskie.
Helga – Co masz na myśli?
Wańka – A jak myślisz?
Helga – Wypadek prezydenta?
Wańka – Oczywiście.
Helga – Może się bali.
Wańka – Czego? Że się wyda?
Helga – No, przyznasz, że teraz ludzie prezydenta zaczynają patrzyć nam na ręce.
Wańka – W porównaniu ze Smoleńskiem to była bułka z masłem.
Helga – Logistycznie tak. Potraktujemy to jako próbę generalną?
Wańka – Nie mamy innego wyjścia.
Helga – A co gdyby się udało? Tusk na białym koniu miałby jakieś szanse?
Wańka – Kto wie? Może on, albo Nowoczesny Petru? Mamy przecież jeszcze parę maskotek.
Helga – Wymagałoby to rzeszy oddanych sprawie ludzi liczących głosy.
Wańka – Niekoniecznie. Trybunał obwieściłby, że zgodnie z konstytucją wygrał nasz człowiek.

KURTYNA