Wszystkie wpisy, których autorem jest mtodd

Wyciąć numer 8/2022 (555)

Czy zauważyliście, że przemawiam do Was po raz 555? Jak by tego było mało, to jeszcze w dniu o szczególnej dacie 2202 2022! Co z tego wynika? Raczej nic, ale poczytajmy to, za dobry znak. Zanosi się bowiem na wojnę, do której miejmy nadzieję nie dojdzie. Lepiej być jednak na nią przygotowanym, bo Putin jest gotów wyciąć nam dowolny numer, jakiego się nie spodziewamy, albowiem wojen nie wywołują ludzie zrównoważeni.
Obronę pozostawmy tym, którzy się na tym znają. Pozostali mogliby jednak zajmować się sprawami dotychczas niezałatwionymi, takimi, jak na przykład zastąpienie zmurszałej „elitarnej” kasty w kulturze, której, jak na razie nikt nie podskoczy, bo i po co się narażać? „Głodująca” Janda pomstowała, pomstuje i pomstowała będzie. Robimy jej na głowę milionowymi dotacjami, za które deprawuje młodzież przymusowymi porno przedstawieniami. Teatr Telewizji bywa tak straszliwie artystyczny, że działa jak środek wymiotny, albo przeczyszczający.
Prócz teatru, młodzież będzie miała muzea w niezliczonej ilości. Czy sama to doceni, nie wiadomo, ale nasi sąsiedzi na pewno. Przypomnijmy jak starannie Niemcy przygotowywali się do wojny, zbierając dane co należy ukraść, z którego polskiego muzeum. Rosjanie rabowali spontanicznie, co popadło, a czego nie zabrali, to zniszczyli. Obecny władca Kremla jest koneserem. Już na początku swojej kariery co zanurkował, to wydobywał z morza starożytne, cenne amfory.
Przetrwaliśmy wojny i rozbiory jako naród dzięki kulturze z literaturą na poczytnym miejscu. Promowaniem współczesnych, polskich talentów literackich, w tym scenarzystów, z całą pewnością nasi sąsiedzi nie są zainteresowani, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego?
Bez obaw, takiego numeru polskie ministerstwo niemieckim i rosyjskim przyjaciołom nie wytnie.

https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=484&user_id=0&wysijap=subscriptions

Symbioza 7/2022 (554)

Ludowe przypowiastki często opowiadały o tym, jak to chłop diabła przechytrzył. Nie był to jedynie wyraz „chciejstwa” owego chłopa, ale i jego trafnych spostrzeżeń. Nie trudno bowiem zauważyć, że cwane draństwo logiką kierować się wcale nie musi. Lenin, Stalin i Hitler nic dokonaliby swoich zbrodni, gdyby nie mieli do dyspozycji armii powolnych im durni. Od samych wodzów nikt oczywiście intelektu nie wymagał. Niechby spróbował!
Niekiedy mylimy durni z draniami, pytając na przykład, czy Koalicja Obywatelska jest tak głupia, żeby nie zdawać sobie sprawy, że prowokacje na granicy, albo rozróby w sejmie nie zjednują jej zwolenników? Obawiam się, że jest znacznie gorzej. Oni wcale nie pragną przejęcia władzy, a zniszczenia Polski. Natura lokaja ciągnie… na salony. Szczytem ambicji współczesnego czerwonego folksdojcza jest służenie byle Szwabom, Ruskom, czy Tuskom. Do tego władza nie jest im potrzebna. Nie mylmy celów ze środkami. Formalne przejęcie władzy, to środek do celu jakim jest oddanie Polski w obce ręce. Mogą to być zarówno wypielęgnowane dłonie „europejskie”, jak i syberyjskie łapy sowieckie.
Historia lubi się powtarzać – dranie dorywają się do władzy nie tylko w USA, ale i w Europie, a durnie im przyklaskują. To bardzo niebezpieczna symbioza. Na razie możemy sobie jeszcze żartować, jak pewien internauta, który zapytał: „Czy USA mają w Niemczech dosyć wojsk, żeby przeciwstawić się niemieckiemu atakowi na siły NATO?”. Putin nie żartuje i robi swoje. Zażądał pozwolenia uruchomienia Nord Stream 2 w zamian za to, że na razie Ukrainy nie zaatakuje. Później się zobaczy. Ma się rozumieć oczywiście, zobaczy się, czego zażąda w następnej kolejności.


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=483&user_id=0&wysijap=subscriptions

Quiz 6/2022 (553)

Jak byście odpowiedzieli na takie oto pytania: Czy rzeczywiście co najmniej, co jedną minutę mają miejsce następujące zjawiska: a) ktoś zaraża się Covid-19? b) top-korporacja odnotowuje przychód kolejnego miliona dolarów? c) Unia Europejska uchwala kolejny akt prawny? Załóżmy odpowiedź twierdzącą we wszystkich trzech przypadkach. Co z nich wynika?
a) W przypadku pierwszym nic nie wynika, i to niezależnie od tego, czy liczba zakażeń odnosi się do całej Europie, czy tylko Polski. Zależy to bowiem od liczby wykonanych testów. Im więcej testów, tym więcej pozytywnych wyników. Proste jak drut. Z wirusami żyliśmy, żyjemy i żyć będziemy niezależnie od pandemii histerii, bo to niezawodni towarzysze życia.
b) Natomiast histeria pandemii z łatwością może być rozkręcana przez tych, którym przynosi to krociowe zyski. Z każdym korporacyjnym milionem my wszyscy biedniejemy i uzależniamy się od kaprysów krezusów.
c) Biegunka legislacyjna Unii Europejskiej jest nieuleczalna, bo ci ludzie czymś muszą się przecież zajmować. Przynosi to też czasami pożytki mafijnym prawnikom, którzy w milionach tomach akt mogą znaleźć, lub podrzucić jakieś potrzebne im doraźnie stwierdzenie. Na razie, w myśl istniejącego jeszcze prawa „wszystko, co nie zakazane, jest dozwolone”. Trzeba zatem zakazać wszelkiej indywidualnej inicjatywy, zostawiając tylko wyjątki dla wyjątkowych ludzi, którym będzie wolno wszystko. Ich nawet prawa jazdy nie będą obowiązywały.
Na koniec pytanie zasadnicze quizu. Czy świat już stanął na głowie?
Organizator quizu nagród za udział nie przewiduje, chociaż od tej reguły mogą być wyjątki.


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=482&user_id=0&wysijap=subscriptions

Segregacje 5/2022 (552)


Podobno segregacja ludzi jest niepożądana, a śmieci owszem. A jak to wygląda w praktyce?
Dawniej segregacja kandydatów na ważne stanowiska polegała na tym, że przynajmniej ci najgłupsi bywali wykluczani. Obecna dyskryminacja polega na wykluczeniu z podejmowania wszelkich decyzji, tych najmądrzejszych, żeby nie bruździli. A to tylko początek. Siły postępu nie powiedziały jeszcze wszystkiego.
Do roku 2030 ma nastąpić nowy światowy ład, w którym będą tylko trzy kasty: właścicieli, nadzorców i kredytobiorców. Właścicielami będzie garstka światowych oligarchów, nadzorcami zostaną urzędnicy najwyższych szczebli inwigilacji wszelakiej. Pozostałe około 95% populacji to będą niewolnicy zwani dla niepoznaki kredytobiorcami.
Własność prywatna w tej najniższej warstwie będzie podlegała bezwzględnej konfiskacie, gdyby komuś udało się coś jednak uciułać. Dobra wszelakie zostaną tak skalkulowane, żeby kredytobiorcę stać było tylko na wynajem, a nie na kupno czegokolwiek. Pieniądz elektroniczny pozwoli na kupowanie tylko tego, co rekomendują korporacje. Jeśli uznają, że mamy żywić się spreparowanymi robalami, to tradycyjna hodowla zwierząt nie będzie miała sensu, bo za prawdziwe mięso nie da się zapłacić kartą, a gotówki nie będzie. Komunistyczne Chiny już wyznaczyły kierunek. Wszyscy będziemy bezwzględnie karani drakońskimi grzywnami za naruszenie jakichkolwiek przepisów i nagradzani dyplomami za posłuszeństwo.
Tyle odnośnie do segregacji ludzi, bo segregacja śmieci, to już od dawna wielka ściema.

https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=481&wysijap=subscriptions

Cudze buty 4/2022 (551)


Za czasów słusznie minionych brakowało wszystkiego, ale braki tłumaczono chętnie tym, że winę za to ponoszą sami klienci. Na pytanie dlaczego nie ma ani jednej pary pantofli o małym rozmiarze, ekspedientka odpowiadała: „Bo klientki marudziły”. Nie wiadomo przy tym, o jakie klientki chodziło, czy o takie, które miały stopy jak złodziej podolski i nie mogły się wbić w za małe obuwie? Zapewne w trosce o ich dobre samopoczucie zaniechano produkcji małych butów.
Modna Warszawianka, o stopie Kopciuszka mogła udać się na ulicę Chmielną do prywatnego zakładu Golcowej, gdzie na miarę zrobiono jej, może nie tanie, ale śliczne i wygodne pantofelki. Okazuje się jednak, że ten cały wysiłek był niepotrzebny. Gdyby wówczas telewizja wyprodukowała film o Marusarzu, to z niego jasno wynika, że nawet dziecko może nosić trzewiki o wiele numerów za duże. Po co dzieciom małe buty? Że też w PRL-u nie wpadli na ten praktyczny pomysł.
Twórcy filmu o Marusarzu odkryli więcej nieznanych praw fizyki związanych z pojemnością. Wykazali, że wysoki mężczyzna mieści się w małej budzie psa, który udostępnił swoje lokum prawdopodobnie wcześniej obłaskawiany pętami kiełbasy, której więzień miał zapewne w obfitości wielkiej i mógł się z psem nią dzielić podczas licznych spacerów. Zastanawiające jest dlaczego zrobiono film zawierający tyle bzdur. Teoria spiskowa podpowiada, że dla ośmieszenia polskiego bohatera, ale prawda jest zapewne znacznie prymitywniejsza. Ot zwykła promocja nieudaczników, którzy w życiu nie zrobili, a może nawet nie widzieli dobrego filmu.
TVP wie jednak na czym polega reklama. Od razu po projekcji „dzieła” ogłosiła, że widzowie domagają się powtórki filmu, mogą więc obejrzeć go ponownie jeszcze tego samego wieczora. Tym samym weszła w buty innej stacji telewizyjnej nadającej „całe kłamstwo całą dobę”.


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=480&wysijap=subscriptions

Wróg u nieszczelnych wrót 3/2022 (550)

Muzułmanin ma prawo mieć wiele żon i z prawa tego korzysta. Jeśli jeden ma chociażby „tylko” cztery żony, to jak nie trudno policzyć, dla trzech pozostałych chętnych nie ma żadnej. W naturze bowiem rodzi się średnio tulu chłopców, co dziewczynek. Jak zatem zaspokoić rzeszę jurnych młodzieńców? Homoseksualizm byłby rozwiązaniem, ale tamtejsze prawo tego zakazuje, pozbawiając pederastów życia. Kozy są tylko połowicznym rozwiązaniem, a wściekła agresja wobec „niewiernych” misją i spełnieniem. Dlatego cywilizacja łacińska od wieków musi dla własnego bezpieczeństwa odpierać muzułmańskie hordy.
Chińczycy wyszli z innego założenia. Zauważyli, że jest ich za dużo i zabronili jednej parze mieć więcej niż jedno dziecko. Rodzice woleli mieć chłopców niż dziewczynki, co podobnie jak u Arabów doprowadziło do nadwyżki młodzieńców gotowych do bitki.
Czy zastanawialiście się dlaczego wojska składają się w przeważającej liczbie z młodych mężczyzn, a nie ze starszych pań? Odpowiedź zdaje się zbyt oczywista, żeby na nią odpowiadać. Ale czy na pewno? Nie wiadomo przecież ile pań (w tym leciwych) liczyła armia amerykańska opuszczająca tak nagle i w popłochu Afganistan.
Tym razem Maurowie na naszej wschodniej granicy ograniczają się na razie do roli prowokatorskiej maskotki, za plecami której stoi ZBiR kierowany z Kremla wspieranego przez zaprzyjaźniony Berlin. I znów mamy wroga u wrót. Perfidia polega na tym, żeby wypchnąć Polskę z Unii w łapy Putina. Tusk sprawdził się w Brexicie, teraz realizuje Polexit, udając, że jest mu przeciwny.


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=479&wysijap=subscriptions

Władcy much 2/2022 (549)

Wydana w 1954 r. powieść Williama Goldinga zatytułowana „Władca much” opowiada o rozbitkach, którymi są dzieci na bezludnej wyspie. Muszą się jakoś zorganizować, żeby przeżyć. Liderem zostaje przypadkowy chłopiec. Ta alegoria wydaje się szczególnie trafna w dzisiejszych czasach. Przywódcami świata najwyraźniej zostają ludzie przypadkowi, pozbawieni jakichkolwiek kwalifikacji, ot tacy władcy much!
Nie znaczy to niestety, że możni tego świata nie mają tu nic do powiedzenia. Przeciwnie, zdaje im się, że mając nieograniczone środki finansowe mogą wszystkim innym dyktować, jak mają żyć. Wprowadzają chorą neokomunistyczną sześciobarwną ideologię czterech liter, straszą klimatem, wirusami i czym się da.
Można ulec panice pandemii, czy pandemii paniki, lub innym przerażającym emocjom. Uleganie emocjom i ignorowanie zdrowego rozsądku, jest warunkiem niezbędnym umożliwiającym im wprowadzenie terroru. Możemy zgodzić się na tą nową dyktaturę proletariatu. Albo wysłać ten „proletariat” na bambus. Jest jeszcze trzecie wyjście – oddać władzę „folwarkowi zwierzęcemu”, bo zwierzęta zdają się wykazywać więcej zdrowego rozsądku od ludzi,* o czym świadczą załączone niżej filmiki.


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=478&wysijap=subscriptions

Teatr i zdrowie 1/2022 (548)


Już prawie trzy tysiące lat temu starożytni Grecy budowali teatry. Wierzyli, że widzowie biorący udział w spektaklu, doznają siły ozdrowieńczej. Przy dzisiejszym postępie medycyny i sztuk wszelakich, takiej zależności nie zauważamy, co jednak nie znaczy, że ona nie istnieje.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia otrzymaliśmy mnóstwo życzeń, nie tylko dotyczących zdrowia. Tusk życzył Polakom oswobodzenia od zła i kłamstwa. Odbiorcy postulatów uznali je za zapowiedź rychłego i definitywnego odejścia tego polityka z życia publicznego. Kłopot tylko w tym, że Tusk nigdy nie dotrzymuje danego słowa.
Obdarowani zostaliśmy też prezentami bardziej, lub mniej udanymi. Te niefortunne podarunki lepiej żeby były niewielkich gabarytów, wówczas można by je łatwo przechować, a później, przy nadarzającej się okazji, podać dalej. Co jednak zrobić z misiem maskotką olbrzymem? Trzeba przeznaczyć jakąś kozetkę, albo co najmniej fotel dla tego niechcianego gościa i namawiać dziecko do polubienia monstrualnej zabawki.
Wynika z tego jasno, że składanie życzeń jest mniej kłopotliwe niż składanie darów. Uszczęśliwienie kogoś wymarzonym przez niego upominkiem jest zadaniem niełatwym. Ja, na przykład, chciałabym dostać na własność prawdziwy teatr. Janda ma aż dwa. Podatnicy robią jej na głowę milionowymi dotacjami, a ona sama bidula nie ma nawet na chleb. Trwa właśnie spontaniczna zbiórka mrożonego chleba dla „wielkiej artystki”. Chętnie przejmę jeden z tych jej teatrów, najchętniej ten przy Marszałkowskiej 56, wraz z państwowymi dotacjami. Że co? Że nie znam się na prowadzeniu teatru? A Minister Zdrowia zna się na medycynie?
ŻYCZĘ WSZYSTKIM MOIM RODAKOM POMYŚLNOŚCI, SPEŁNIENIA MĄDRYCH ŻYCZEŃ I UDANEGO 2022 ROKU

https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=477&wysijap=subscriptions

Boże Narodzenie 52/2021 (547)


Komunistyczny Dziadek Mróz przegrał z kretesem z tradycyjnym Świętym Mikołajem. Nie wątpię, że podobny los spotka „Zimowe Święta” lansowane przez neo-komunę. Od nas samych wiele zależy. Nie trzeba być nawet człowiekiem głęboko religijnym, żeby opowiedzieć się za piękną tradycją, zamiast zimowej pustki proponowanej przez lewaków. Samotność w wigilijny wieczór nie jest do pozazdroszczenia. Chociaż może przesadzam, bo przecież dla „singla” z wyboru, to pewnie wieczór, jak każdy inny. Telewizja na pewno zadba o to, żebyśmy się intelektualnie nie przemęczyli, zaproponuje program jeszcze lżejszy od tego najlżejszego, przy którym nawet tradycyjny od lat film „Kevina samego w domu”, wyda się zbyt wyrafinowany. Z zapowiedzi wynika, że zostaną zaspokojone „wszystkie” gusta poczynając od wielbicieli Maryli, a na fanach Zenka kończąc.
Okolicznościową pocztówkę załączam pełna obaw, czy nie naruszam czyichś praw autorskich, za co spotka mnie odpowiednia kara. Internet pełen jest ślicznych rycin, ale wszystkie są opatrzone klauzulą, że obraz „może być objęty prawami autorskimi”. Może, ale nie musi. Chytre. Gdyby było wprost powiedziane, że dany obraz jest, albo nie jest objęty takimi prawami, to byłoby za proste.
Życzę Państwu Błogosławionych, Rodzinnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=476&wysijap=subscriptions

Co mówi movie 51/2021 (546)


Movie już nic nie mówi od czasu przejęcia Hollywood przez neokomunę. Film amerykański, podobnie jak te powstające w innych zachodnich kinematografiach, przestały mieć cokolwiek sensownego do powiedzenia. Ograniczył się do bełkotliwej propagandy, albo idiotycznej bieganiny z pistoletem maszynowym.
W scenariuszu, jak i w każdej dobrej fikcji literackiej nie ma elementów zbędnych. W prawdziwym życiu i kiepskiej literaturze są, a często nawet dominują. Ilustracją tego twierdzenia niech będą najnowsze produkcje filmowe: „Babilon” rodzimej produkcji i rosyjska „Zwyczajna kobieta”.
Żeby było bardziej przewrotnie, to pierwsza z tych produkcji bierze na warsztat temat bardzo ważki, jakim było wprowadzenie stanu wojennego i robi z niego… sieczkę. Żadnej dramaturgii, wtykanie tu i ówdzie komiksowych obrazków, które jak rozumiem, miały za zadanie zachęcać małolaty. Jedyne przesłanie to takie, że źli są źli, a dobrzy dobrzy, co miały wykazać niepowiązane ze sobą sceny. Najlepsza nawet historia, partacko opowiedziana, zniechęca do tematu. Szkoda. Jedynie lista osób biorących udział w tym „artystycznym” wydarzeniu była imponująco długa. Wyświetlanie jej trwało z dziesięć minut i chyba nie pominięto nikogo z personelu całego gmachu przy Woronicza 17.
„Zwyczajna kobieta”, jak to zwyczajna kobieta, jest serialem bez zadęcia i bez przesłania dla ludzkości. Jest natomiast majstersztykiem. Każda scena ma znaczenie, każda wypowiadania przez aktora kwestia czemuś służy. Dobrze, że gdzieś na świecie są jeszcze ludzie, którzy do takiej perfekcji opanowali wykonywany zawód. I pomyśleć, że to zdarzyło się w Rosji! Szkoda, że u nas obowiązuje z jednej strony poprawność polityczna, a z drugiej kolesiostwo uniemożliwiające wybicie się nowym talentom, które na pewno gdzieś drzemią. Ogłaszam dla nich pobudkę.

https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=475&wysijap=subscriptions