Faszerowani fałszem 5/2025(709)

Mówienie prawdy nie wymaga wysiłku intelektualnego, ale często, ostatnio coraz częściej, odwagi. Mam nadzieję, że mamy właśnie zmierzch epoki „postępowej” ciemnoty. Niebywała różnorodność płci odchodzi do lamusa, podobnie jak brednie dotyczące klimatu itp.
Co jest trudniejsze? Mówienie prawdy, czy kłamanie? To zależy od obu stron przekazu. Kłamca zakłada, że słuchacz jest głupi i wszystko „kupi”. W przypadku „elektoratu” ma rację. Kto głosował na sprawdzonego po wielokroć kłamcę, rozsądkiem i inteligencją się nie kierował. Takiemu wyborcy najwyraźniej nie przeszkadza, że „władzuchna” często przeczy własnym słowom i wypiera się ich bezczelnie. Użyteczne jest również „przejęzyczenie”. Jeszcze gorzej, kiedy taka akceptacja nie wynika z czystej głupoty, a z wyrachowania. Cwaniak nie byłby cwaniakiem, gdyby nie posługiwał się fałszem dla osiągnięcia własnego niecnego celu.
Kiedy mam okazję rozmawiać z osobą niezainteresowaną polityką, pytam ją z jakiej stacji telewizyjnej czerpie informacje. Najczęściej słyszę, że z TVN. Czyli faszerowanie fałszem nie trafia w próżnię. Bądźmy tego świadomi i nie łudźmy się, że wierny widz TVN-u zapragnie nagle porównać informacje z innego źródła przekazu. Nie ma mowy. To mogłoby przecież przyprawić go o dyskomfort poznawczy.


https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=649&user_id=0&wysijap=subscriptions

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wprowadź rozwiązanie: *