W najdemokratyczniejszej demokracji świata, czyli Związku Sowiecki przodującym we wszelkich dziedzinach życia, medycyna też przodowała. Tamtejsi lekarze odkryli „schizofrenię bezobjawową”. Taki prosty wynalazek pomagał im zamykać w odosobnieniu każdego, kto mógł stanowić zagrożenie dla „władzy ludowej”. Bez procesów, ba nawet bez jakichkolwiek zarzutów, można było tą metodą zamknąć bezterminowo dowolnego „wroga ludu”. Pozostali harowali i posłusznie wykonywali polecenia władz w przekonaniu, lub bez przekonania, że władza zawsze ma rację.
Czy obecnie mamy do czynienia z podobną sytuacją? Absolutnie nie! Nawet jeśli to na to wygląda. Kwarantanna jest dla naszego dobra i bez znaczenia pozostaje fakt, jaki promil populacji ma objawy chorobowe. Ta konieczność powszechnego odosobnienia wynika wyłącznie z troski o nas wszystkich: tych zarażonych, zarażających i potencjalnie chorych bezobjawowo.
A może żyjemy już w nowym, lepszym świecie i nawet tego nie zauważyliśmy? Postulowana przez komunistów równość, zaczęła się od naśladowania Chińczyków w ubiorach nikogo nie wyróżniających. Czyż nie nosimy już wszyscy spodni, kufajek i maseczek? Takie uniformy pozwalają rozróżniać ludzi tylko po gabarytach. Jeśli tak wygląda nowa forma komunizm, to co do niej doprowadziło? Strach i wiara w zbawienie szczepionką? Jej producenci obiecującą przecież jedynie lżejszy przebieg choroby, nic więcej!
Mamy zatem do czynienia z pandemią strachu wywołaną przez wszystkie media, które wykazały się nadzwyczajną jednomyślnością w tej jednej sprawie. Nikt oczywiście nie wspomni o forsie jaką otrzymują za bredzenie w kółko o tym samym. Wielce udany eksperyment psychologiczny polegający na wmówieniu zdrowym choroby bezobjawowej. Czym jest pandemia paniki? Może prócz chorób bezobjawowych istnieją również objawy bez-chorobowe, do których można by zaliczyć zbiorową histerię, niezależnie od przyczyny ją wywołującej?
https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=437&wysijap=subscriptions