Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Rodzinna pogawędka
Występują: Babcia i Wnuczek
Wnuczek: Przyznasz chyba, że Sejm dał plamę.
Babcia: Z czym konkretnie?
Wnuczek: Jeszcze pytasz?
Babcia: Domyślam się, że chodzi ci o odrzucenie procedowania ustawy „Anty 447 Just”.
Wnuczek: To rejterada po kolejnej szykanie ze strony Izraela! Chowanie głowy w piasek…
Babcia: Nie wykluczam, że masz rację, ale zastanówmy się nad innym scenariuszem.
Wnuczek: Proszę bardzo. Jakim?
Babcia: Wiesz, że ta ustawa uchwalona przez Kongres Amerykański nie ma żadnego prawnego umotywowania?
Wnuczek: A oni są głupkami, którzy nie wiedzieli, co uchwalają?
Babcia: Tego nie powiedziałam. Rzecz w tym, że obie strony są świadome, iż na gruncie prawnym żądania żydowskie są bezpodstawne. Trzeba zatem stworzyć wokół sprawy takie zamieszanie, żeby o prawo nikt nie zapytał.
Wnuczek: I ta napaść na polskiego ambasadora miała temu służyć?
Babcia: Nie wykluczyłabym tego. To jedna z cegiełek tej konstrukcji. Ważniejsze jest jednak coś innego.
Wnuczek: Co mianowicie?
Babcia: Samo już procedowanie ustawy „Anty 447 Just” przez Sejm sugerowałoby, że traktujemy tę amerykańską jak zgodną z prawem.
Wnuczek: No… Rzeczywiście.
Babcia: W tym właśnie tkwi szkopuł.
Wnuczek: Pułapka, w którą sami moglibyśmy wpaść.
KURTYNA