Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Reparacje
Występują: Helga i Wańka.
Helga – Tym Polakom zupełnie poprzewracało się w głowach!
Wańka – Niech zgadnę. Chodzi o reparacje?
Helga – A o co by innego!?
Wańka – Przecież my zrzekliśmy się w ich imieniu i tego należy się trzymać.
Helga – Sęk w tym, że nie ma niczego na piśmie, nie licząc Trybuny Ludu.
Wańka – Na biednych nie trafiło. Dajcie im połowę tego co Francuzom i po krzyku.
Helga – Francuzi współpracowali z nami od samego początku wojny, nie musieliśmy ich przywoływać do porządku paleniem miast, jak Polaków.
Wańka – To fakt.
Helga – Wyobraź sobie, że oni chcą teraz zasypać nasz rząd listami z żądaniami zadośćuczynienia.
Wańka – Zwykłą pocztą? To będzie ich sporo kosztowało.
Helga – No, coś ty! Elektroniczną oczywiście, ale z podaniem wszelkich danych adresowych, żeby nie można im było zarzucić trollowania.
Wańka – To ich macie!
Helga – Jak to?
Wańka – Wasi i nasi dziadowie musieli się nieźle natrudzić, żeby zrobić listę „polskich panów” do likwidacji.
Helga – Jasne! Sami proszą się guza! Tylko…
Wańka – Jakie tylko?
Helga – Facebook chyba od dawna ma takie listy.
Wańka – Kto ich nie ma? Ale od przybytku głowa nie boli.
KURTYNA