Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Nur für Deutsche
Występują: Helga i Wańka.
Wańka – Brawo! Wróżę sukces nowej akcji.
Helga – A konkretnie?
Wańka – Nie mów, że nie brałaś udziału w tej tramwajowej prowokacji.
Helga – Skromnie przyznaję, że jestem autorką. Trybunał się wypala…
Wańka – Raczej „wynudza”. Ile można powtarzać: odczep się rzepie?
Helga – I słyszeć w odpowiedzi: Właśnie, że się nie odczepię, bo co by świat powiedział, gdyby rzep psu na ogonie nie siedział?
Wańka – A właśnie. Słyszałem, że chodził po żoliborskim targowisku próbując wywołać jakąś awanturę.
Helga – Była taka akcja. Nasi obserwatorzy z ukrytymi kamerami łazili za nim, ale ludzie teraz jacyś mało skłonni do kłótni.
Wańka – Rzeczywiście. Na pogrzebie Inki też wypadło blado.
Helga – Ale, jak sam zauważyłeś, akcja „Nur für Deutsche” nabiera rumieńców.
Wańka – A co konkretnie w tych tramwajach czytacie, Mein Kampf?
Helga – Co za różnica, gdybyśmy nawet czytali dzieła Stalina przetłumaczone na niemiecki?
Wańka – No, no. Nie pozwalaj sobie. Jeszcze mogą się przydać.
Helga – Właśnie mam pomysł! Zacznijcie je rozdawać, opróżnicie magazyny.
Wańka – O! Magazynów u nas mnóstwo.
KURTYNA