Co ma wspólnego mleko dla kota z krzywizną banana? – Brukselę. Proszę nie mylić z brukselką, chodzi oczywiście o siedzibę Unii Europejskiej, która uzurpuje sobie prawo do regulowania wszystkiego w naszym życiu, a szczególnie dotyczy to handlu.
Kiedy w Polsce ogłoszono kapitalizm, pewien rolnik założył własne przedsiębiorstwo i zaczął rozwozić mleko prosto od krowy do mieszkań-ców pobliskiego miasta. Wszyscy byli zadowoleni aż do momentu przystąpienia Polski do Unii. Wówczas okazało się, że takie mleko może nam zaszkodzić i zakazano jego sprzedaży. Rolnik zamknął firmę, ale wkrótce ponownie ją otworzył, deklarując że sprzedaje mleko dla kotów. Tego Bruksela nie przewidziała.
Skąd biorą się ograniczenia unijne? Oficjalnie z troski o nasze zdrowie, faktycznie z przepychanek lobbystów. Nie wiemy oczywiście dlaczego krzywizna banana ma znaczenie, ale nie wymyślono jej na potrzeby kabaretu, tylko prawdopodobnie taki detal eliminuje z rynku jakiegoś konkurenta. Podobnie jak różnica w śledziach. Wystarczyło tak je opisać, żeby te łowione na Morzu Północnym były zgodne z unijnymi przepisami, a te z Bałtyku, łowione przez polskich rybaków – nie.
Na tym to polega. Dlatego trzeba odwołać rząd stojący na straży unijnych, nie polskich interesów.
P. S. Tak na marginesie, gdyby ktoś z Państwa znał rolnika sprzedającego mleko prosto od krowy, to skłonna bym była nawet postarać się o kota.