Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Sąsiedzi
Występują: Wańka i Fritz.
Wańka – Ta Polska to w sumie piękny kraj.
Fritz – Fakt, ale wiele jest jeszcze do zrobienia.
Wańka – Masz na myśli te wszystkie porozkopywane drogi..?
Fritz – To akurat mało ważne. Na razie nie są nam potrzebne. Zrobi się później.
Wańka – Najważniejsze, że Vincent spisał się na medal.
Fritz – U nas byłoby to nie do pomyślenia.
Wańka – A u nas nie do pomyślenia, żeby mogło być inaczej. Władza, to władza i wszelkie dyspozycje trzeba przyjmować bez szemrania.
Fritz – W rezultacie, tak czy owak, każdy Polak rodzi się z sześćdziesięciotysięcznym długiem do spłacenia.
Wańka – Może dlatego tak niechętnie się rodzą.
Fritz – I chętnie emigrują. System oświaty też mają już taki, jakiego pragnął dla nich nasz Führer.
Wańka – Dokładnie. Nowy polski magister kwalifikuje się jedynie na zmywak.
Fritz – Dzięki temu mamy zapewnioną tanią, niewykwalifikowaną siłę roboczą w całej Europie.
Wańka – I coraz więcej nieruchomości do wykupienia za bezcen. Aż dziw bierze ile kitu dają sobie wcisnąć.
Fritz – Fakt, kupią każdą bzdurę. Ale tak na wszelki wypadek dobrze, że szef MSW postraszył ich resocjalizacją.
Wańka – Nasz szkoła. A zastanawialiście się jak uczcimy siedemdziesiątą piątą rocznicą paktu Ribbentrop – Mołotow?
Fritz – To już za rok. Trzeba się będzie sprężyć, żeby ich ostatecznie znad tej Wisły wykurzyć.
Wańka – Myślisz, że tym razem granica będzie na Wiśle?
Fritz – Trudno powiedzieć, ale to bardzo dobry pomysł. W ten sposób podzieli się nie tylko Warszawę, ale i Kraków, i oczywiście Trójmiasto.
Wańka – Zostaniemy wreszcie prawdziwymi sąsiadami!
KURTYNA
P.S. Szanowni Aktorzy, nie dajcie się prosić. Czy naprawdę nie widzicie, że „Zielony Śledź” to samograj? Gorąco namawiam: PRZYSTĘPUJCIE DO NASZEJ TRUPY!