Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Wynalazek
Występują: Uczestnik, Pośrednik.
Uczestnik – Szkoda. Tak już byliśmy blisko wygranej.
Pośrednik – Masz na myśli te marne 50 tysięcy?
Uczestnik – A co by innego? To przecież kupa forsy!
Pośrednik – Żartujesz chyba. Co z taką drobną sumą mógłby zrobić prawdziwy wynalazca?
Uczestnik – Podpuszczasz mnie, oczywiście. Wiem mój pomysł nie był wystarczająco dobry.
Pośrednik – Na nasze potrzeby wystarczający.
Uczestnik – Jakie nasze? O czym ty mówisz?
Pośrednik – O moim prywatnym wynalazku, a właściwie odkryciu. Naprawdę nie zauważyłeś, że ten cały konkurs, to czysty pic na wodę?
Uczestnik – Co to jest pic?
Pośrednik – Tak się dawniej mawiało. Podpucha, kumasz?
Uczestnik – Ale po jakiego czorta ten cały „szoł”? Nikt tak na serio nie jest zainteresowany wynalazkami?
Pośrednik – Ależ jest! Powstała nawet tajna korporacja mająca na celu wychwytywanie najlepszych pomysłów.
Uczestnik – A widzisz! Jednak. Coś więcej wiesz o tej organizacji?
Pośrednik – Główni udziałowcy to przemysł farmaceutyczny i paliwowy.
Uczestnik – Szkoda, że mój projekt nie podpada pod te dziedziny.
Pośrednik – Nie masz czego żałować. W ten sposób masz większe szanse na realizację swojego pomysłu.
Uczestnik – Jak to? Chyba mniejsze!
Pośrednik – Nadal niczego nie zrozumiałeś.
Uczestnik – To mnie oświeć.
Pośrednik – Koncerny są zainteresowane w wyłapywaniu pomysłów takich jak tanie paliwa alternatywne, czy skuteczne lekarstwa, po to, by je zdusić w zarodku. Zdajesz sobie sprawę o jakie tu pieniądze chodzi? Gdyby komuś udało się rozpowszechnić prawdziwie skuteczny wynalazek, koncerny by pobankrutowały z dnia na dzień.
KURTYNA