Milionerem być!

    Jeśli uporaliście się już ze stosem niepotrzebnych prezentów, pora zająć się pracowitym pomnażaniem majątku, żeby móc kupować sobie więcej i więcej jak na jakiego milionera, albo monarchę przystało.

    Bo… Cysosz, to ma klawe życie – jak głosiła niegdysiejsza piosenka. Diogenes natomiast był odmiennego zdania. Jemy wystarczyła beczka i to pusta. Pewien matematyk z Petersburga całkiem niedawno odmówił przyjęcia miliona dolarów i nie zrobił tego z jakichś pobudek natury ideologicznej, a z czystego pragmatyzmu. Jego interesują zagadnienia matematyczne, a nie przepływy gotówki, którymi musiałby się zajmować jako administrator takiej fortuny.

Ze swej strony życzę Państwu w Nowym 2012 Roku tyle pieniędzy, ile jest Wam rzeczywiście potrzeba i żeby stać Was było na kupowanie moich książek.   

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wprowadź rozwiązanie: *