O co chodzi z tymi ogródkami działkowymi? Jak zwykle o kasę i to dużą. Policzmy. Ja rocznie płacę 270 zł. Jeśli pozostałych 1 milion działkowiczów również, to Związek Ogrodów Działkowych, który jest w Polsce monopolistą ma rocznie 270 milionów złotych bez podatku. Ile z tego przypada Panu Prezesowi piastującemu swą funkcję nieprzerwanie od trzydziestu lat? To owiane jest głęboką tajemnicą.
No dobrze, ale może jedynie on potrafi uchronić działki przed zakusami developerów?
Akurat! A po co miałby to robić?! To są dodatkowe duże, bardzo duże pieniądze. Grunty w miastach warte są krocie, a działkowiczom daje się na otarcie łez marne grosze. Dlatego Zarząd Ogrodów Działkowych na czele z Prezesem zrobi wszystko żeby nie dopuścić do uwłaszczenia działkowicza na jego działce. Kampania kłamstw ruszyła. Dziennikarze TVP przeprowadzają wywiady z nierozgarniętymi działkowiczami, jakby to byli eksperci. I oczywiście, jak zwykle, nikt nie zadaje istotnych pytań.