8 kwietnia 2023 r. | Nr 14/2023 (614)

Kukułcze gniazdo

   Szanowni Państwo!
           Czy odnosicie czasem wrażenie, że żyjemy w jakimś odrealnionym świecie? Przestajemy reagować na wystąpienia „intelektualistów” pokroju Greci Thunberg – głupiej nastolatki, doktor honoris causa. Czy ktoś może zakłada, że skoro poucza samych prezydentów, to ma coś do powiedzenia? Dlaczego tolerujemy napaści takiego Timermansa, czy Ochojskiej? A może to w ramach takiej nowej dyscypliny, para sportowej, polegającej na tym, żeby powiedzieć coś jeszcze głupszego od poprzedniego lidera głupoty? Co my, normalni ludzie, robimy w tym teatrzyku gadających marionetek? Czy aby, to nie my właśnie, gramy tu role totalnych głupków?
           Fikcja literacka, jaką był „Lot nad kukułczym gniazdem” stacje się naszą codziennością. W przyrodzie, nie istnieje przecież coś takiego, jak „kukułcze gniazdo”, bo kukułki gniazd nie budują. Swoje jajka, podrzucają innym ptakom, nieświadomym faktu, że ich własne pisklęta giną, wyrzucane przez intruza z rodzinnego gniazda.
           Wraz z wiosną czas się obudzić i przejrzeć na oczy, przestać przyjmować „unijne dyrektywy” za dobrą monetę. To kukułcze pisklę wyrzuca nasze pisklęta z naszego gniazda. Nie kwitujmy tych zachowań tylko uśmiechem politowania. Zacznijmy mówić o tym bez ogródek. Wówczas nasz rząd będzie miał silniejszy mandat w sprzeciwianiu się draństwu Brukseli (czytaj Berlina), maskowanemu głupotą.

Z pozdrowieniami

Małgorzata Todd

Życzymy Wszystkim

pogodnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy
Małgorzata z Kevinem

KOMENTARZ

Ad. Partia Oszołomów 13/2023(613)

Szanowna Pani Małgorzato
Zadziwiające jest to, że ludzkość nie kumuluje wiedzy dotyczącej zasad jej „stadnego” funkcjonowania, a tym samym, nie wykorzystuje jej dla swojego dobra. W najlepszym przypadku odtwarza tę wiedzę w kolejnych pokoleniach jakby zdobywając ją ciągle od nowa. Najwyraźniej nie lubimy „pamiętać” i wyciągać wniosków z przeszłości. Prawie każde pokolenie, no może, co drugie, a na pewno, co trzecie, popełnia z uporem maniaka błędy swoich przodków nie zważając na to, że świat rządzi się ciągle tymi samymi prawami. I w naszych czasach dzieje się podobnie. Jesteśmy dziecięco naiwni i konsekwentnie „niepamiętliwi”, choć działania i rzeczy, które wkraczają do naszego życia są zadziwiająco podobne do tych , które „przerabiali” nasi przodkowie i to stosunkowo niedawno, bo dwa, trzy pokolenia wstecz. Wprawdzie te działania są dzisiaj bardziej wyrafinowane niż te historyczne, jednak wprowadzają nas do tego samego czyli do świata zamordyzmu. Widocznie lubimy cyklicznie pogrążać się w bagnie niewoli i najwyraźniej nic nas od tego zamiłowania nie odwiedzie.
Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk