Pogoda
– Co to jest? – zapytał szef wskazując ekran z liczbą 22.
– Jak to co? Temperatura oczywiście – odparł beztrosko nowo-zatrudniony informatyk.
– Dwadzieścia dwa stopnie? Gdzie? Żar się z nieba leje. Wystarczy spojrzeć na termometr za oknem. Trzydzieści dwa stopnie w cieniu!
– To stary termometr.
– Co z tego?
– Pomylił się.
– Kto?
– Stary oczywiście – zapewnił młody pracownik.
– Pan żartuje.
– Mówię poważnie. Starzy stale się mylą.
– A nowe programy nigdy?
– Tylko czasami.
– Ten myli się nie po raz pierwszy. Wczoraj pocieszał, że nie grożą nam zawieje śnieżne.
– A grożą?
– Dość tych kpin. Czy można wyrzucić te komunikaty z mojego komputera?
– Tylko wraz z komputerem.
– Kocham pana – szef cisnął trzymane w ręku papiery na stół i ruszył w stronę korytarz. Nie krył złości.
– Co? Ach tak. Ja pana też, oczywiście – zdążył wyrecytować zanim usłyszał trzaśnięcie drzwi.