z książki Marka J. Chodakiewicza
Liberalizm
Naturą liberalizmu, jak każdego innego nowoczesnego systemu ideowego jest dążenie do zdobycia i utrzymania władzy. Przy czym założeniem klasycznego liberalizmu było pozwolenie na pluralizm opinii przy dominacji własnej opinii. Jednak liberalizm nowoczesny odstawił do lamusa Johna Stuarta Milla i Lorda Actona, i zastąpił ich Michaelem Foucaltem i Richardem Rorty. W ramach nasyconego moralnym relatywizmem dyskursu postmodernistycznego nowocześni liberałowie preferują badania „krytyczne”. Polegają one na dekonstrukcji tradycyjnych absolutów logocentrycznych, na których oparta jest cywilizacja zachodnia i zastępowania ich nihilistycznym totalitaryzmem.
Nowocześni liberałowie stosują przy tym moralny szantaż, aby sparaliżować wolę przeciętnego, coraz bardziej zsekularyzowanego inteligenta i zmusić go do samoobrony. Moralny szantaż polega na takim prowadzeniu postmodernistycznej operacji dekonstrukcji, aby wszystko, co tradycyjne, wydawało się ohydne. Przy tym nowocześni liberałowie wynoszą na ołtarze jedynie słuszną interpretację rzeczywistości, w tym i historii, histerycznie i zazdrośnie strzegąc jej politycznie poprawnych kanonów, niszcząc i odsądzając od czci wiary każdego, kto ośmieli się kwestionować ich interpretacje. Tym samym, nowoczesny liberalizm jawi się – według określenia Jonaha Goldberga – jako „liberalny faszyzm”.
Nowoczesnym liberałom nie chodzi o naukę czy prawdę. Chodzi o utrwalenie ładu liberalnego w Polsce. A to oznacza wtopienie w kulturę polską elementów sprzecznych z tradycją zachodnią, a forowanych jako podstawa nowoczesnego liberalizmu. Nowoczesny liberalizm nakazuje m. In. nadmiernie krytyczne podejście do zbiorowości – wyznaniowych, etnicznych czy kulturowych. W niektórych ekstremalnych przypadkach mamy wręcz do czynienia z „samonienawiścią” narodową. Z drugiej strony jednak, nowoczesny liberalizm oparty jest na hołubieniu mniejszości, tzw. Innego ( The Other ). Szantaż kultury większościowej za pomocą insynuowania jej prawdziwych czy wydumanych zbrodni na mniejszościach jest doskonałą metodą sparaliżowania większości narodowej i objęcia rządu dusz. W tym sensie granie kartą żydowską jest po prostu instrumentalne. Nie chodzi o Żydów i prawdę o ich m…męczeństwie. Chodzi o władzę. Pisaliśmy już dawno temu w książce Ciemnogród? O prawicy i lewicy.
W tym sensie naukowa, logocentryczna i empiryczna debata o Złotych żniwach mija się z celem. To jest tak, jakby zwoływać konsylium wybitnych chirurgów po tym, jak wiejski konował porąbał pacjenta i nakazał innym konowałom stosować taki sam typ „kuracji” w podobnych przypadkach. Konowałów jest przecież więcej na świecie niż wybitnych chirurgów. Ci pierwsi wygrają każdy demokratyczny wyścig z tymi drugimi.
Cytat pochodzi z książki Marka J. Chodakiewicza „Złote serca czy złote żniwa?”
Wydawnictwo The facto str 62 – 64.