3 kwietnia 2021 r. | Nr 14/2021 (509)

Jaskiniowcy

 

Szanowni Państwo!

    Nasi przodkowie siedzieli w jaskiniach, bo tam było najbezpieczniej, chociaż zapewne nudno. Dzielni mężczyźni opuszczali czasami schronienie, żeby zdobyć pożywienie dla rodziny.

     Jakże się od nich różnimy! Nasi mężczyźni już nie są dzielni, bywa nawet, że sami mają wątpliwości, czy w ogóle są mężczyznami. To dotyczy też tożsamości kobiet. Pożywienie dostarcza nam kurier, albo dron. Ciekawość świata też jest zaspakajana nowocześnie. Nie da ci rodzic numer jeden, ani numer dwa, tego co internet ci da.

     W okresie przejściowym między jaskinią a internetem ludzkość dorobiła się różnych wynalazków, zastępowanych coraz to nowszymi. Rysunek zastąpiła fotografia i film. Niekiedy łatwiej podziwiać zdjęcie z Australii, niż widok za oknem, bo to wymagałoby odwrócenia wzroku od ekranu, a może nawet podejścia do okna. Technika bywa jednak figlarna. Przesłanie zdjęć z jednego komputera do drugiego, stojących od siebie w odległości jednego metra trwa niekiedy dobę albo nawet kilka.

     Zjawisko uzależnienia od komputera nie byłoby tak powszechne, gdyby nie pandemia wymuszająca izolację od świata. Czy taki reżym jest konieczny? Cierpimy wszakże na inne choroby zaniedbywane przez służbę zdrowia. Tak, ale zawałem serca, czy rakiem nie można się zarazić od przechodnia na ulicy, a covidem owszem

 

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

Wesołego Alleluja!

Ad. Szansa gwarantowana        13/2020 (508)

Szanowna Pani Małgorzat

Ogromną bolączką naszych czasów jest powszechnie występujący brak zdrowego rozsądku. Ogarnął on głównie świat cywilizacji białego człowieka i przejawia się w obdarzaniu ogromnym zaufaniem treści płynących z dominującego przekazu medialnego i edukacyjnego. Ogłupiali, zmanipulowani „łykamy” bezrefleksyjne wszelkie nawet najbardziej nieprawdopodobne głupoty. To zawierzenie jest odwrotnie proporcjonalne do zaufania jakim obdarzamy innych ludzi. Słowem, zasoby naszej nieufności zostały skutecznie przekierowane na drugiego człowieka – sąsiada, współpracownika, członka rodziny itd. (małego tego, wykształcenie cech cwaniaka czyli stworzenia ludzkiego, którego cała energia spożytkowana jest na działania typu w jaki sposób wykiwać bliźniego i „zrobić sobie dobrze” jego kosztem – to zdaje się cel tych, którzy zgotowali nam ten społeczny bajzel). Niech ludziska skaczą sobie do oczu, będą nawzajem się terroryzować, dyscyplinować, generalnie zajmować się sobą. Wówczas nie zauważą jakiego rodzaju bicz na nich się kręci. Jakże dobrze nam znane zjawisko społeczne – tak charakterystyczne dla „ludowych” totalitaryzmów. To co się dzisiaj dzieje jest wiadomym znakiem, że zbliżamy się do totalitarnego wzorca i to z ogromną prędkością.

W Polsce napawa to dodatkowym smutkiem, ponieważ już raz weszliśmy do tego ścieku – kiedyś pod przymusem, a dzisiaj niestety dobrowolnie.

Serdecznie pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk

Podając milionom ludzi szczepionki, w sposób katastrofalny uczymy wirusa, jak mutować, jak stawać się silniejszym i bardziej śmiercionośnym (…) Naturalne systemy obronne tych, którzy zostali zaszczepieni, są tłumione, ponieważ specyficzne przeciwciała, które zostały wyprodukowane przez szczepionkę, po prostu przejmują kontrolę. (…) Uważam, że właśnie dlatego nowe odmiany wirusów pojawiają się na obszarach, gdzie szczepionkę podano wielu ludziom. (…) Politycy i ich doradcy będą kłamać i winić niezaszczepionych za rozwój nowych mutacji i wzrost liczby zgonów, który nastąpi. (…) Musimy wzmocnić nasz system odpornościowy i, jak na ironię, możliwe jest, że będziemy musieli trzymać się z dala od ludzi, którzy zostali zaszczepieni.”

Artykuł [w oryginale angielskim – przyp. tłum.] można łatwo udostępniać ze strony: https://vernoncoleman.org/videos/covid-19-vaccines-are-weapons-mass-destruction-and-could-wipe-out-human-race).

Copyright dr Vernon Coleman, 13 marca 2021 r

Co robimy nie tak?

Kształcimy medyków,

którzy wyjeżdżają później do Niemiec,

żeby tam pracować!

Foto Kevin Todd

 Multibook.pl

Księgarnia stacjonarna mieści się przy ul. Dymińskiej 4 

w Warszawie na Żoliborzu - około 150 metrów od północnego

wyjścia z metra Dworzec Gdański 
(w kierunku ulic gen. Zajączka i Mickiewicza).

Książki można również nabyć w księgarni internetowej

Urodziłem się, patrzę…chłopak

Książka wyjątkowa. Autor zabiera czytelnika w egzotyczny świat PRL-u. Ktoś może powiedzieć, że połowa społeczeństwa pamięta jeszcze tamte czasy. Nie koniecznie. Z tej książki można się wiele nowego, lub zapomnianego dowiedzieć. Czyta się ją świetnie, aletrzeba z uwagą, bo przegapienie niekiedy jakiegoś zdania może powodować, że czegoś się nie uchwyci. Najczęściej nasza najnowsza historia przedstawiana jest biało-czarno z podziałem na bohaterów i zdrajców. Życie jest znacznie bogatsze, bardziej kolorowe, kieruje się jednak logiką, a nie pokrętnymi często uzasadnieniami postaw ludzkich, jak usiłuje nam wmawiać wielu współczesnych autorów. Lubię, żeby literatura mnie zaskakiwała, a ta książka jest pełna niespodzianek. Gorąco zachęcam do jej przeczytania.

Małgorzata Todd

Teatr

Siedzimy jak te króliki w klatkach, pooglądajmy sobie chociaż teatr w telewizji, jeśli się da, a później podzielmy się uwagami. Najbliższy spektakl będzie w poniedziałek tj:12.04.2021 o godzinie.21:00 Inne rozkosze sztuka na podstawie powieści Jerzego Pilcha.

Później, na łamach INTERNETOWEGO KABARETU podyskutujemy sobie o tym, co zobaczymy.

 

NOWOŚCI W PORTALACH

Więcej informacji z internetowych źródeł na Peritusnet Info
Przegląd portali prasowych na stronach Prasówka-polityka i Prasówka-gospodarka

---
---

strona autorska M.Todd - zobacz tutaj

profil M.Todd na Facebook - zobacz tutaj

kanał filmowy M.Todd na YouTube - zobacz tutaj

zamów prenumeratę newslettera - kliknij tutaj