STRZELILI SOBIE NIE TYLKO W STOPĘ!
Nasi wielcy totalni z opozycji tak się zakiwali w swym kontredansie, iż nie wiedzieli w końcu, czy głosować, czy wyjść z Sali sejmowej i nie uczestniczyć w głosowaniu? Inni zagłosowali, ale wyłamali się z dyscypliny. Wyrzucono ich za ochronę swych przekonań, tradycyjnych wartości i życia.
Podczas, gdy obóz Dobrej Zmiany postanowił uszanować obywateli – tak powinno być w polityce – i dać szansę obywatelskim projektom ustaw, by zostały skierowane do sejmowych komisji. Sam prezes Jarosław Kaczyński zagłosował za skierowaniem projektu do komisji. Gdyby w arogancki sposób obóz rządzący zagłosował jednomyślnie za odrzuceniem, zapewne zostałby oskarżony o wszelkie grzechy, niepraworządność, ludzie zaczęli by wychodzić na ulicę za sprawą totalnych i Brukseli, a Timmermans miałby używanie.
Oto demokracja w pełnym wydaniu. Pokuszę się o twierdzenie, iż obecnie w Polsce jesteśmy u szczytu rozwoju demokracji. Tak właśnie należy w parlamencie. Rozpatrywać każde projekty, by dojść w drodze negocjacji do najlepszych rozwiązań, a nie od razu rządzić siłą.
Cóż, cytując klasyka – Ha, ha, ale jaja, ale jaja!
Mirosław Wdzięczkowski