|
|
6 maja 2017 r. | Nr 18/2017 (307)
|
Ubeckie żądania Szanowni Państwo! Póki nie obowiązywała poprawność polityczna, kłamstwo było postrzegane jako coś nagannego, czego należało się wstydzić. Ale „nowoczesnemu człowiekowi” udało się już wmówić, że w kłamstwie nie ma nic zdrożnego, podobnie jak w kradzieży, czy nawet morderstwie, zwłaszcza takim „zgodnym z prawem”. Ubecy mają czelność manifestować swoje żądania do przywilejów! Uzasadniają to prosto: skoro nie potraficie wpakować nas do więzień, to byliśmy i jesteśmy lepsi od was i musicie nas sowicie wynagradzać! Według nich, to prawica zakłamuje historię PRL-u twierdzeniem, jakoby był to czas zniewolenia i obcego panowania. A przecież był to okres prosperity resortowych klanów, które przy okrągłym stole zapewniły sobie nietykalność. Dla dzisiejszego lewactwa kłamać w żywe oczy i innych oskarżać o kłamstwo, to właśnie normalność. Zastanawiająca jest jeszcze jedna „normalność”. Jak to się dzieje, że w „totalnej opozycji” przypada rekordowa ilość idiotów na metr kwadratowy? Czy możliwe, żeby sama negatywna selekcja dała aż taki imponujący wynik? Podejrzewam, że co znamienitsi przedstawiciele gatunku „opozycji totalnej” wspierają się jeszcze nowoczesną farmakologią, pospolicie nazywaną dopalaczami. To zapewne standard, bez którego okrzyki typu „precz z dyktaturą kobiet” trudno sobie wyobrazić. Pozdrawiam i do następnej soboty Małgorzata Todd
|
Wysłuchaj felietonu w wersji audio
|
"Bezpieka 1944-56" i inne filmy dokumentalne4 stycznia 1944 roku oddziały Armii Czerwonej przekroczyły granicę Rzeczpospolitej i rozpoczęły wyzwalanie Polski spod okupacji niemieckiej. Wkrótce też rozpoczęły się działania mające na celu zapewnić nowej władzy (w postaci przybyłych z Moskwy członków PKWN) powodzenie w sprawowaniu rządów. Powstaje - na wzór radziecki - aparat bezpieczeństwa - Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, powiatowe i wojewódzkie Urzędy Bezpieczeństwa. Rozpoczynają się represje wobec narodu. Kiedy w Warszawie wybucha powstanie, w Lublinie działa już WUB, resort bezpieczeństwa przejmuje więziennictwo, w prawobrzeżnej Warszawie powstaje Milicja Obywatelska. W październiku przybywa do Lublina 8,5 tysiąca żołnierzy NKWD. Przy każdym wojewódzkim i powiatowym UB działają doradcy NKWD, których szefem zostaje Iwan Sierow. Kadry polskie, 217 osób, przeszkolono w szkole NKWD w Kujbyszewie. Oblicza się, że w 1945 roku około 100 000 Polaków osadzono w więzieniach, a połowę z nich deportowano następnie do ZSRR. Wśród nich podstępnie ujętych szesnastu wybitnych działaczy polskiego państwa podziemnego podległych rządowi RP na emigracji. Starannie i bogato udokumentowany trzyczęściowy film przedstawia zdarzenia, które legły u podstaw bezpieki, a następnie jej poczynania aż do przemian roku 1956. W części pierwszej o tle historycznym tworzenia Ministerstwa Publicznego i jego aparatu w terenie oraz o metodach stosowanych w pierwszym okresie walki władzy z przeciwnikami politycznymi opowiadają profesorowie Adam Strzembosz, Stanisław Zięba, Władysław Bartoszewski, Maria Turlejska oraz Andrzej K. Kunert, Ryszard Reiff, Henryk Piecuch, uczestnicy akcji uwolnienia więzionych w Radomiu Stefan Bembliński i Antoni Heda, a także ofiary represji - Kazimierz Leski, profesor Wiesław Chrzanowski, Dorota Wiśniewska i Adam Bień - jedyny żyjący ze skazanych w tzw. procesie szesnastu. Realizatorzy filmu wykorzystali też archiwalną taśmę z nagraniem wypowiedzi Józefa Światły, zbiegłego na Zachód wysokiego funkcjonariusza aparatu bezpieczeństwa...
|
Matka Kurka Żałosne wycie wnuków i dzieci zdrajców Ojczyzny! Trzeci dzień trwa produkcja artykułów i wypowiedzi po słowach Prezydenta Andrzeja Dudy, który wyjaśnił, że kult polskich bohaterów jest zwalczany, bo w mediach i na wielu eksponowanych stanowiskach zasiadają dzieci i wnuki zdrajców Ojczyzny. Prawdę powiedziawszy byłem zaskoczony, aż tak ostrymi, chociaż oczywistymi słowami Prezydenta. Równie mocno zaskoczył mnie spodziewany odzew. Nie było żadnej niespodzianki w tym, że natychmiast odezwała się cała redakcja Gazety Wyborczej i wycie na Czerskiej nie milknie do dziś. Zupełnie inaczej zachował się TVN, który z zawodowego obowiązku oglądam niemal non stop. Dla TVN wypowiedź Andrzeja Dudy nie istnieje, co jest bardzo, ale to bardzo dziwne. (...) Dochodzenie do prawdy jest mową nienawiści, wskazanie zdrajców, to dzielenie Polaków, no i na koniec największy wynalazek marksistowskiego relatywizmu – dzieci nie odpowiadają za czyny rodziców. Na tym ostatnim patencie zbudowały karierę takie tuzy Polski Ludowej jak Adam Michnik, Monika Olejnik, Grzegorz Miecugow, Justyna Pochanke, Hanna Lis, a także Jerzy Owsiak i Jakub Wojewódzki. Jak już pisałem swego czasu, sam jestem synem sekretarza POP PZPR, który pełnił swoją funkcję w zapyziałym Państwowym Ośrodku Maszynowym w mieścinie Chojnów. W pełni się podpisuję pod tym, że dzieci nie odpowiadają za grzechy ojca, ale mnie w przeciwieństwie do Olejnik, Miecugowa i Owsiaka wolno tak powiedzieć. Nigdy nie otrzymałem od ojca żadnego wsparcia, stanowiska, czy choćby punktów za pochodzenie i nie mówię o gratyfikacjach związanych ze śmieszną funkcją sekretarza POP, ale o całym wkładzie w moje życie. (...) Monika Olejnik pracowałaby w skupie butelek, gdyby jej tata ubek, nie załatwił jej roboty w Trójce. Adam Michnik prowadziłby dziś bloga na Onet.pl, gdyby jego komunistyczni rodzice, zdradzający Polskę wielokrotnie, nie dali mu życiowego startu. Jerzy Owsiak ze swoim średnim wykształceniem, kaleczeniem mowy ojczystej i trajkotaniem bez sensu, co najwyżej byłby wodzirejem na wiejskich weselach, gdyby nie to, że za jego plecami stali wysoko postawieni resortowi rodzice, należący do „elity” PRL i potem RPIII. cały felieton w blogu Kontrowersje TV Program 7 - Protest funkcjonariuszy bezpieczeństwa PRL O konferencji SBeków w Sejmie mówi Wojciech Biedroń Resortowe dzieci - Media | Politycy | Służby
|
Witold Gadowski Agenci komunistycznej bezpieki wczoraj i dziś15 marca 2013r.gościem Księgarni Gazety Polskiej w Krakowie był dziennikarz Witold Gadowski.Tematem spotkania była działalność służb bezpieczeństwa w Polsce i na świecie w okresie reżimu komunistycznego jak i w czasie obecnym.W spotkaniu uczestniczyli m.in.poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Adamczyk oraz dr Krzysztof Pasierbiewicz. Relacja filmowa - Stefan Budziaszek
|
Ad. Obraz, dźwięk, słowo 15/2017 (304) Szanowna Pani Małgorzato, Zdaje się, że kreatorzy naszych gustów, preferencji w kupnie tego czy innego towaru, kreatorzy naszych preferencji politycznych i ideowych, by osiągnąć swój cel, najchętniej zaangażowaliby wszystkie nasze zmysły łącznie ze zmysłem węchu. Jednak „dawanie po oczach” wydaje się najskuteczniejszą metodą oddziaływania na nas (naczelne tak mają - są wzrokowcami). Dźwięk nieco słabiej spełnia swą rolę, a zwłaszcza słowo, bo ma „poważną” wadę (ma Pani rację) – musi angażować nasz umysł, co wielu z nas czyni niechętnie. Ale mniejsza o metody, ważniejsze jest to, co się chce przy ich pomocy osiągnąć. Ludziska to stworzenia stadne, lubią stadnie się zachowywać i dlatego tak szybko ulegają sugestii. A że jest nas dużo, to i problem stał się duży. Ponad 7 miliardów konsumentów, wyborców, robotników, niewolników, mięsa armatniego do „urobienia”– a to ci dopiero gratka. Pozdrawiam Panią - Ewa Działa-Szczepańczyk
|
Małgorzata ToddWOJNA WRONodcinek 7. – Będę u cioci Marysi – Marcin nachylił się, żeby wyszeptać te słowa do ucha Kamili, raczej udając konspirację. Każdy pretekst był dobry żeby zbliżyć się do ukochanej. Jej włosy pachniały wiatrem i czymś jeszcze. Nie umiałby określić co to było, ale do niej jakoś dziwnie nie pasowało. Przyszła mu do głowy niedorzeczna myśl, że ten zapach kojarzy mu się z wojną. Kamila przyjmowała meldunki od pozostałych osób. Nie było na co czekać. Zbiegł po schodach i wyszedł na ulicę. Owionął go nieprzyjemny ostry wiatr. Otulił się mocniej długim kożuchem, pokrytym brezentem, dobrym na najgorszą pogodę. Do cioci Marysi były trzy przystanki autobusowe, ale o tej porze żaden autobus już nie kursował. Piesza przechadzka do przyjemnych nie należała, bo prócz wiatru marsz utrudniały zaśnieżone i oblodzone chodniki, a słabe oświetlenie też w wędrówce nie pomagało. Należało zająć myśli czymś innym. Na przykład: co tak naprawdę oznaczało ostrzeżenie Kamili? Znał ją od dawna, właściwie można powiedzieć – od zawsze, ale mimo to miał wątpliwości czy zna ją dobrze. Wiedział oczywiście o jej uczuciach do Szymona Wrońskiego, o którego, nie ma co ukrywać przed samym sobą, był zazdrosny. Nie było to jednak związane z obecną sytuacją. Nagły krzyk i tupot podkutych butów wyrwał go z zamyślenia. Jakiś człowiek biegł w jego stronę, a za nim kilka niewyraźnych sylwetek. Rozległ się huk wystrzałów. Ścigany był tuż, więc Marcin uskoczył przed pędzącym mężczyzną. Ponowne odgłosy wystrzałów kazały mu natychmiast szukać schronienia. Brama najbliższego domu była otwarta. Dzielił go od niej dystans kilkudziesięciu kroków. Biegł jak najbliżej ściany. Kiedy udało mu się osiągnąć cel, usłyszał „stój!”. Nie był pewny, czy rozkaz dotyczył jego, ale rozsądek nakazywał zatrzymać się. – Dokumenty! – Milicjant w hełmie i z karabinem gotowym do strzału wyciągnął rękę. – To nie ten – powiedział drugi, który właśnie nadszedł. – Zamknij się. Marcin rozpiął kożuch, żeby dostać się do wewnętrznej kieszeni, w której miał dowód osobisty. Kątem oka widział, jak trzech innych milicjantów biegło za ściganym. – Prędzej – ponaglił Marcina milicjant oświetlając mu twarz latarką.W chwilę później, kiedy uważnie studiował dokument, Marcin mógł mu się przyjrzeć w odblasku latarki. Znał tę twarz! I chociaż było to niewiarygodne miał przed sobą Ilicza. Tamten na szczęście go nie poznał. Oddał mu dowód i kazał „rozejść się!”. CDN
|
Unia Europejska jaką znamy już się skończyła i nie ma znaczenia kto wygra we Francji Unia Europejska jaką znamy i na jaką się umówiliśmy już się skończyła. Nie ma znaczenia, kto wygra we Francji. Nie ma również znaczenia, to kto wygra w Niemczech. Nawet jeżeli w obu przypadkach zwyciężyłyby siły unio-sceptyczne, albo pro-unijne, to nie podlega najmniejszej wątpliwości, że Unia wymaga reformy. Niestety na tą chwilę każdy kraj ma swój pomysł na to, jakby ta reforma miała wyglądać.cały artykuł w portalu Obserwator Polityczny
|
Marian Piłka Polska w grze mocarstwRewizja systemu geopolitycznegoOdkąd Stany Zjednoczone uzyskały rangę światowego hegemona nie znalazły się jeszcze w tak trudnej sytuacji. Musza bowiem podjąć wyzwanie Chin, które próbują zbudować nowy system międzynarodowy. Państwo środka nie jest jeszcze w stanie pokonać amerykańskiej armii, ale gospodarczo wybija się na potęgę. Działając w porozumieniu z Rosją może skutecznie podważyć pozycję USA na świecie.... relacja TV eMisja ze spotkania z M.Piłką
|
The Indiana University Studio OrchestraBohemian Rhapsody
|
Jerzy L. StaneckiNatura Morta
|
„…Twórczość nowelistyczna Małgorzaty Kondas dobrze się czyta i zasługuje na uwagę. Obecna książka potwierdza to całkowicie. Mniej tu zapewne fantastyki typu S.F, więcej fantazy, a zresztą i po prostu psychologii, czy też niesamowitości w bardzo tradycyjnym a dobrym sensie. Przypominają się Poe, Grabiński, ale też Szaniawski z „Profesorem Tutką”. Kondas jest przewrotna, ma bardzo duże wyczucie konstrukcji, intrygi i pointy, bywa też zwyczajnie dowcipna…” FORMAT: A5; LICZBA STRON: 172; cena tylko 10 zł + przesyłka 5 zł
|
ul. Dymińska 6a/146, 01-519 Warszawa konto: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019 kontakt: mtodd@mtodd.pl
|
Żeby wybrać którąś z książek można przejśćna stronę KSIĘGARNIA gdzie znajdują się opisy książek wraz z cenami.
|
|
|
|
|