10 stycznia 2015 r. | Nr 2/2015 (185)

Dworska etykieta

 

Szanowni Państwo!

 

Zręby tej nowej dworskiej etykiety sięgają zapewne czasów kiedy prezydent był jeszcze hrabią. Jak wieść gminna niesie, przestał używać tego tytułu na skutek wątpliwości natury prawnej. Otóż niektórzy prawnicy mieli wątpliwości czy rozbójnicze przejęcie majątku i nazwiska hrabiego upoważnia go też do przejęcia tytułu, czy raczej nie... Do czasu rozstrzygnięcia tej wątpliwości, prezydent zawiesił tytułowanie go hrabią.

 

Nic jednak nie stało na przeszkodzie aby wprowadzić do pałacu nowoczesny, demokratyczny bon ton. Pamiętajmy drodzy rodacy, że gospodarz zawsze pierwszy wchodzi do jadalni i zabiera się do jedzenia, zanim inni połapią się co jest najsmaczniejsze. Jeśli zaproponuje kobiecie filiżankę herbaty, to tylko jeżeli coś jeszcze zostanie w dzbanku po napełnieniu własnej filiżanki. Nalewanie bowiem z pustego dzbanka nie uchodzi.

 

Savoir vivre a la Pałac Namiestnikowski obliguje nas do ciągłego uczenia się manier od głowy państwa. Gołym okiem widać, że jest to jedyna cecha, którą się ta głowa wyróżnia. Pamięć już kiepska, logiczne myślenie w zaniku, ale co za maniery! Nie czytuję francuskiej ani niemieckiej prasy, więc zapewne umknęło mi jak to przywódcy tych państw podziwiają naszego prezydenta.

 

Czekamy z utęsknieniem zarówno na biografię prezydenta, żebyśmy nie musieli polegać na domniemaniach, jak i ewentualnie na specjalny poradnik dobrych manier.

 

Pozdrawiam i do następnej soboty.

 

Małgorzata Todd

---

Komentarz do felietonu „W trosce o głowę” (183):

Szanowna Pani Małgorzato,

Już od dawna zadziwia mnie fakt, że nasze społeczeństwo darzące tak wielką estymą swojego Prezydenta, nie wyraża jednocześnie zaniepokojenia stanem Jego zdrowia. Odpowiedź jest chyba jedna – społeczeństwo jest na tyle chore, że nie rozpoznaje symptomów niedyspozycji zdrowotnej głowy państwa. Interesujące jest to kto, jakim sposobem i w jakim celu „wcisnął” naszemu narodowi ten „okaz zdrowia”.

Pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk

Przeczytaj felieton -  kliknij tutaj

„Lekcja pokera”

odcinek 85

Misiula z ekipą była pierwsza. Jadąc na miejsce wypadku, obawiała się, czy nie jest to aby kolejny numer z wystawieniem jej do wiatru. Na szczęście tym razem prawdopodobnie nie tylko ona otrzymała anonimowy SMS o zdarzeniu. W chwilę później pojawili się koledzy z innych stacji telewizyjnych, radia, prasy.

Policja zdążyła już ogrodzić teren, ale miejsce, z którego jej ekipa filmowała, było bardzo dogodne. Ostrzelany samochód przedstawiał się w kadrze imponująco. Niestety, kompletny brak naocznych świadków, których można by wypytać, nie był okolicznością sprzyjającą reportażowi. Pozostawało postawić kilka pytań bez odpowiedzi, co doda materiałowi głębi. Udało się jedynie złapać na moment lekarza pogotowia, który powiedział, że stan pacjenta jest ciężki.

– Jednego pacjenta? – dopytywała Misiula.

Odpowiedzi jednak nie uzyskała. Karetka odjechała na sygnale, a reporterka wraz z ekipą wróciła do studia. Tu czekała ją praca analityczna. Należało wytypować wrogów posła i zacząć deptać im po piętach. Kandydatura posła Marka Ździebły sama się narzucała. Wszyscy pamiętali ich pełną uszczypliwości wymianę zdań w sejmie. Nie było stacji telewizyjnej, która by tego nie przytoczyła.

Spojrzała na zegar. Jeśli się pospieszą, dopadną go, jak będzie wychodził z sejmu. Zdążyli, ale nie ona jedna wpadła na ten pomysł. Przed sejmem znowu kłębił się tłumek reporterów. Kiedy poseł wyszedł z sali obrad, rzucili się na niego. Misiula miała jednak swoje sposoby. Dopadła go, kiedy próbował wsiąść do samochodu.

– Jak układają się pana stosunki z Sarą? – zadała podchwytliwe pytanie.

– Nie znam żadnej Sary – odparł zgodnie z jej przewidywaniami. – Jeśli rzeczywiście o to chce mnie pani zapytać. A tak na marginesie – zatrzymał się i spojrzał z uwagą na reporterkę.

– Kto to jest Sara?

– Więc jednak.

– Co pani sugeruje?

– Tylko znajomość, nic więcej.

– Już powiedziałem. Nie znam jej.

– Jak pan woli – Misiula miała minę osoby nieprzekonanej. – Proszę skomentować porwanie posła Wojciecha Buchniarza.

– To już wiadomo, że został porwany?

– A pan myślał, że zastrzelony? – to pytanie rzuciła już za odjeżdżającym samochodem.

Szef znowu kręcił nosem.

– Jeśli ten materiał miałby pójść, to musisz więcej sama o tej Sarze wiedzieć.

– Ostatnio wychwalała pomysł Buchniarza przekształcenia Pałacu Kultury w przybytek dla bezdomnych. Była też w nocnym klubie, w którym bywa poseł Marek Ździebło.

– Widziałaś ich tam może razem? – patrzył na Misiulę uważnie.

– No właśnie nie, chociaż też tam byłam – kiedy wypowiedziała te słowa, zdała sobie sprawę, że tym stwierdzeniem pogrąża się w oczach Polewy. Albo jej się zdawało, albo rzeczywiście wzruszył ramionami zanim odszedł.

– Myślisz, że powinnam była blefować? – spytała Staszka, który był świadkiem wymiany zdań z szefem.

– To zależy, za kogo go masz. Do oszukiwania głupców wystarczy bezwzględność. Żeby oszukać człowieka inteligentnego, trzeba być od niego bystrzejszym.

– Masz rację. O Polewie można dużo złego powiedzieć, ale głupcem nie jest. CDN 

Czytaj i pobierz ten odcinek powieści w pliku PDF - kliknij tutaj 

Już teraz można zamówić całość w formie e-booka za jedynie 20 zł wpłacając należność na konto Wydawnictwa TWINS
(dane w stopce) oraz podając e-mail do wysyłki.

STOP PRANIU MÓZGÓW; ZATAJANE WSTYDLIWE FAKTY O KOMOROWSKIM; DZIADEK KOMOROWSKIEGO REZUN

Głową Państwa Polskiego jest sowiecki agent, sowiecka ruska patrioszka pseud. ”Litwin” działający w polskich Wojskowych Służbach Informacyjnych, który pierwsze co zrobił w kilka godzin po zamachu w Smoleńsku jako p.o. Prezydenta to przejął tajny aneks do raportu WSI w którym na podstawie zebranych dokumentów obecna Głowa Państwa odegrała negatywną rolę dla bezpieczeństwa i suwerenności Państwa Polskiego. Dziadek Prezydenta Komorowskiego Osip Szczynukowicz, jak i ojciec Zygmunt Komorowski działali zawsze na szkodę Państwa Polskiego, pierwszy walcząc w 1920 r przeciwko Polsce, drugi będąc oficerem LWP był także sowieckim agentem. Dziadek „hrabiego" Bronisława Komorowskiego, niejaki Osip Szczynukowicz - to rezun oddelegowany przez Sowiecki Rewolucyjny Komintern do dywersji na terenach pozaborowych, odebranych Rosji Traktatem Wersalskim. 

Czytaj całość - kliknij tutaj 
Źródło: Niepoprawni.pl 

---

Solidarność 2.0

To nie sztuka dać się zabić w otwartej, nierównej walce. Tyle już polskiej krwi przelano na daremno. Sztuką jest przeżyć i trwać w opresyjnym systemie, nie odstępując obcym swojego miejsca na ziemi. Sztuką jest zachowanie przyzwoitości i godności w państwie, które ani nie pozwala na korzystanie z owoców własnej pracy, ani nie gwarantuje elementarnego poczucia bezpieczeństwa w żadnej sferze egzystencji. Sztuką jest założenie rodziny i wychowywanie dzieci w duchu narodowych tradycji oraz uniwersalnych wartości klasycznej kultury łacińskiej. Sztuką jest zachowanie nadziei i walka o prawo do życia w swoim własnym domu. To wszystko jest tutaj sztuką, ponieważ po dwudziestu latach względnej swobody ze zdwojoną siłą powrócił opozycyjny układ: „my” – naród vs „oni” – trzymający władzę. Demokracja wyzuta z wartości przekształciła się w tyranię parlamentarnej większości i partyjnej koalicji, co jaskrawo uwidoczniły liczne afery i fałszerstwa ostatnich wyborów samorządowych.

Tylko jak możemy dziś, po doświadczeniach naszych rodziców i dziadków, skutecznie bronić własnego fundamentalnego prawa do życia? Jakimi metodami i środkami? Skąd czerpać wzorce i jak się organizować? Nie możemy przecież pozwolić ograbić się ze wszystkiego, biernie przyglądając się kolejnym rozbojom i masowej emigracji. Nie możemy cieszyć się złudną nadzieją, że bandyci tym razem jeszcze nie zapukali do naszego domu, ale do sąsiada. Nie wolno nam chować głowy w piasek! Musimy jednoczyć siły, bo w pojedynkę nikt się nie obroni.

Czytaj całość: Blogmedia24 | PDF | Audio 

Źródło: JAWA Media Info 

Prawda telewizyjna

Występują: Moher i Leming.  

Leming – Co sądzisz o tej sałatce? 
Moher – Zrobiłaś sałatkę? 
Leming – Oj, nie udawaj. Mam przecież na myśli tę sałatkę posłanki.
Moher – W takim razie myślę to samo co o MMM.
Leming – Nie rozumiem.
Moher – Mamusia Małej Madzi, czyli przykrywka dla kolejnej afery.
Leming – Jakiej? 
Moher – Marszałkowskiej. Słyszałaś, że prezydent zeznawał przed sądem? 
Leming – Coś mi się obiło o uszy, nieważne. A wiesz, Putin podobno został nominowany do Nagrody Nobla. 
Moher – Domyślam się, że do pokojowej.
Leming – Otóż nie. Z dziedziny ekonomii.
Moher – Za doprowadzenie Rosji do bankructwa?
Leming – To tylko z pozoru tak wygląda. Wyprowadził w pole Amerykanów, Niemców, Francuzów i wszystkich tych finansistów.
Moher – Niby jak?
Leming – To proste. Wszyscy zaczęli wyprzedawać akcje rosyjskich firm. Teraz są już po 20% początkowej wartości.
Moher – I to jest warte Nobla?
Leming – No, tylko pomyśl. Jak spadną do 10%, to sam je wszystkie wykupi.
Moher – To przynajmniej wiadomo na co tę nagrodę wyda.

KURTYNA

A P E L

Polacy, wyborcy!

Platforma Obywatelska podejmie niedługo – wspomagana przez życzliwe im media (TVP, TVN, Polsat, „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”, „Fakt”, „Dziennik Gazeta Prawna”, „Polska”, „Polityka”, „Newsweek”, „Wprost”, „Polskie Radio”, „TOK FM”, itd.) – wielką akcję straszenia wyborców i ostrzegania przed nieszczęściami, jakie spadną na Polskę, jeśli w wyborach samorządowych i parlamentarnych zwycięży PiS. Media te będą się prześcigać w podawaniu dosadnych przykładów owych nieszczęść. Będą wspierane zręcznie przez media zagraniczne, zwłaszcza niemieckie, wykonujące tajne dyrektywy strategów brukselskich.

Polacy, wyborcy!

Nie dajcie się zastraszyć, nie dajcie się okłamać, nie dajcie się ponownie oszukać Platformie – rzekomo obywatelskiej!

• Jan Wawrzyńczyk – profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

• Małgorzata Todd – pisarka.

• Jarosław Piastowski – lekarz.

• Zbigniew Lisiecki – informatyk.

• Rafał Wysmyk – ekonomista.

• Jerzy Burski – artysta grafik.

• Andrzej Ordoczyński – Polak.

• Konrad Turzyński – bibliotekarz, w l. 1979–1981 uczestnik Ruchu Młodej Polski.

• Zofia Korzeńska – eseistka,  poetka.

•   Bohdan Urbankowski – pisarz, filozof.

•  Romuald Chutkowski.

•  Piotr Zarębski – reżyser filmowy – Łódź.

•  Jacek Wegner – publicysta.

•  Tadeusz Kucharski – Polak.

•  Jerzy Gnieciak – w l. 1980–1989 przewodniczący NSZZ „Solidarność” RI Opolszczyzny.

•  Edward Tyburcy – dr nauk technicznych.

•  Lidia Sokołowska-Cybart – prawnik-lingwista

•  Wojciech Brojer – historyk.

•  Dariusz Smulski – Polak.

•  Ewa Tomaszewska – fizyk,  działacz NSZZ „Solidarność”.

•  Grzegorz Waśniewski – Komendant Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego „Orzeł Strzelecki” w Kanadzie.

•   Krystyna Banaszek mgr farmacji – Gdynia.

•   Zygmunt Korus – krytyk sztuki.

•  Ewa Duzinkiewicz – dyrektor gimnazjum.

•  Violetta Kardynał – dziennikarka.

•  Jerzy  Jankowski – Prezes ZP w Norwegii, b. członek Solidarności Walczącej (SW).

•  Paweł Bendkowski – emeryt, były nauczyciel – Szczecin.

•  Bożena Cząstka-Szymon – językoznawca, więźniarka polityczna.

•  Tadeusz Wojteczko – inżynier, członek zarządu Komitetu Miejskiego PiS w Tarnobrzegu, oraz przewodniczący Klubu Gazety Polskiej.

•  Zofia Romaszewska – Komisja Interwencji i Monitoringu PiS, działaczka społeczna.

•  Stanisław Chęciński – dr nauk technicznych, członek, AKO.

•  Zbigniew Skowroński – red. nacz. Polsko-Polonijnej Gazety Internetowej KWORUM.

•  Izabella Galicka –  historyk sztuki.

•  Wiesław Zieliński – pisarz, dziennikarz – Rzeszów.

•  Barbara Zielińska – emerytka – Rzeszów.

•  Bernadeta Wilk-Stankiewicz – były pracownik redakcji BI „Solidarność” przy ZR NSZZ „S” w Gdańsku.

•  Witold SZIRIN Michałowski – Redaktor Naczelny pisma RUROCIĄGI.

•  Violetta Sasiak – pielęgniarka, Klub GP Reda Rumia Wejherowo.

•  Marzena Kasprowicz – mgr inż. budownictwa, nauczyciel-mianowany, poetka, maluje i pisze z potrzeby serca.

•  Janina Kasprowicz – emerytowana nauczycielka, wizytator szkolny odznaczona wszystkimi możliwymi orderami i krzyżami.

•  Ferdynand Kasprowicz – emerytowany nauczyciel.

•  Kazimierz M. Janeczko – mgr nauczyciel, członek PO AK.

•  Kazimierz Józef Styrna – autor Konstytucji NOWEJ POLSKI.

•  Marian Chomiak – elektronik.

•  Róża Chomiak – ekonomista.

•  Piotr Szelągowski – działacz społeczny, bloger, autor strony bezprzesady.com.

•  Wiesław Sokołowski – poeta, red. naczelny pisma literackiego TRWANIE

•  Lech Galicki – prozaik, poeta.

•  Katarzyna Kwiatkowska – nauczycielka emerytka.

•  Agata Foltyn – dziennikarka.

•  Karol Krementowski – inicjator strajków sierpniowych 1980.

•  Jacek Kazimierski – Wiceprezes Stowarzyszenia Solidarni 2010.

•  Wanda Jagieluk – dekoratorka, przewodnicząca Klubu „Gazety Polskiej” w Gdyni.

•  Benedykt Butajło – specjalista BHP i ppoż. z Olsztyna.

•  Krzysztof Bzdyl – prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89.

•  Marek Budnicki – inżynier z Toronto.

•  Zygmunt Sekuła – podwójny licencjonat medyczny.

•  Grzegorz Michalski – były członek  ZR Wlkp. NSZZ S, pierwszej Solidarności, internowany. Zamieszkały w NJ, USA.

•  Bogusław Maśliński 

•  Jerzy Jankowski – Prezes ZP w Norwegii.

•  Krzysztof Sosin – inżynier, Prezes Stowarzyszenia Polski Klub Patriotyczny.

•  Zdzisław Wilk – radny Rady Miejskiej.

•  Zbigniew Schroder – fizyk, działacz ruchu narodowego.

•  Kazimierz Józef Styrna – autor Konstytucji dla NOWEJ POLSKI, EUROPY i ŚWIATA.

•  Marek Baterowicz – pisarz z Sydney i sympatyk ruchu „Solidarni 2010”.

•  Wojciech Raczyński – prezes Fundacji Edukacji i Tradycji.

•  Dominik Wysocki – inżynier.

•  Jan Koszczynski – emeryt, Oborniki.

Prosimy o wpisywanie się na listę!

Każdy z Państwa może ten apel podpisać. Prócz imienia i nazwiska można też podać tytuł, funkcję oraz przynależność do jakiejś organizacji. Wystarczy podpisaną treść apelu przekazać pocztą zwrotną na mój adres: mtodd@mtodd.pl.

---

ul. Dymińska 6a/146, 01-519 Warszawa
konto: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019
kontakt: mtodd@mtodd.pl
sklep.mtodd.pl

---

strona autorska M.Todd - zobacz tutaj

Internetowy Kabaret M.Todd - zobacz tutaj

profil M.Todd na Facebook - zobacz tutaj

kanał filmowy M.Todd na YouTube - zobacz tutaj

strona M.Todd w serwisie JAWA Media - zobacz tutaj

zamów prenumeratę newslettera - kliknij tutaj