Zakończyło się już niespodziewane spotkanie przewodniczego polskiej partii rządzącej i premiera Węgier. Obyło się w jednym z pensjonatów w podhalańskiej Niedzicy.
Politycy spotkali się niespodziewanie w pensjonacie „Zielona owieczka” w Niedzicy około godziny 11. Mieli przenieść się do niedzickiego zamku, co byłoby o tyle symboliczne, że w przeszłości należał on węgierskiego rodu szlacheckiego Palocsayów Salomonów. Ostatecznie jednak Kaczyński z Orbanem konferowali przez sześć godzin w pensjonacie.
Węgierski portal vs.hu twierdził, że obaj politycy chcieli wymienić doświadczenia w prowadzeniu reform. Orban przejmując władzę w 2010 r. również dokonał reformy Trybunału Konstytucyjnego oraz przekształceń w mediach publicznych. Podobnie jak w przypadku Polski spotkało się to z krytyką ze strony instytucji Unii Europejskiej i pogróżkami posuwającymi się nawet do groźby odebrania Węgrom prawa głosu w Radzie Europejskiej.
Portal Hungary Torady twierdzi natomiast, że niespodziewane konsultacje wiążą się raczej z jutrzejszymi rozmowami Orbana z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. W państwie tym żyją także węgierscy emigranci zarobkowi i postulaty Camerona by obciąć świadczenia socjalne dla przybyszów z innych państw unijnych uderzają w nich podobnie jak i w Polaków. Być może więc premier Orban chciał wzmocnić swoje stanowisko zjednując dla niego poparcie Kaczyńskiego i polskiego rządu, który ten ostatni kontroluje. Wiadomo jednak, że to Kaczyński był stroną zapraszającą.
polsatnews.pl/kresy.pl