Ad. Powieść Roku 2018 40/2017 (329)
Szanowna Pani Małgorzato
A propos USA, o którym to kraju wspomina Pani w związku z tomikiem opowiadań pewnego pana, chcę się podzielić pewną refleksją. Ma ona poniekąd związek z tym, co Pani pisze w swoim tekście. Zastanowiło mnie niepokojące milczenie mediów wszelkiej maści w Polsce w sprawie tragedii w Las Vegas, jakie zapadło już po dwóch dniach od tego tragicznego zdarzenia. I to właśnie milczenie, tudzież prywatne śledztwo, które przeprowadziłam w Internecie skłania mnie ku tezie, że to „wyciszenie sprawy” chyba nie jest przypadkowe. Nasze media są oczywiście tylko kalką tych amerykańskich, a więc należy się domyślić, że ten temat nie bardzo jest przez nie eksploatowany. Jest to tym bardziej dziwne, że rozmiar tragedii jest porażający. Wyłania się pytanie – dlaczego tak się dzieje? Moja teza jest taka (być może błądzę, ale ni krzty nie mam zaufania do dominującego w USA ścieku informacyjnego): nagłośnienie tej sprawy byłoby prezentem dla ekipy Trumpa, a tego amerykański establishment nie chce uczynić, z wiadomych względów. My też w Polsce doświadczyliśmy efektu szczucia i eskalowania nienawiści do nieakceptowanej formacji politycznej w postaci wtargnięcia członka PO do siedziby PIS w Łodzi i zamordowania przez niego Marka Rosiaka. Jest bardzo prawdopodobne, że z podobną sytuacją mamy teraz do czynienia w USA. Jakiś nawiedzony milioner ziejący nienawiścią do amerykańskiego „pospólstwa”, co to dało się uwieść przez „oszołoma” Trumpa, dał upust swojej frustracji. Jest również prawdopodobne, że osobnik ten zostanie wykreowany na wariata, by wreszcie uciąć wszelkie spekulacje na ten temat.
Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk
A tu jeszcze na ten sam temat:
Czy strzelanina w Las Vegas była operacją Fałszywej Flagi?