29 lipca 2017 r. | Nr 30/2017 (319)

Po co to komu?               

 

Szanowni Państwo! 

    

    Pan prezydent zawetował dwie ustawy o sądownictwie, czym narobił ambarasu wszystkim, z wyjątkiem aferzystów, których procesy się odwleką, jeśli do nich w ogóle dojdzie.

    Taki obrót spraw martwi obywateli popierających dobrą zmianę rządu. Martwi też opozycję, bo co zrobić z tym niespodziewanym „zwycięstwem”? Miny mają kiepskie, trzeba bowiem wymyślić następny pretekst, a z myśleniem u nich nie tęgo. Podpowiadam zatem hasło NA BARYKADY, które nigdy nie straci aktualności: „Za paskudną pogodę odpowiada PiS!”. Gdyby znalazł się dociekliwy, szukający uzasadnienia, to może powołać się na Trumpa, który nie zgodził się na pakiet klimatyczny.

   Najmniej zmartwili się unijni dygnitarze. Skoro raz już stwierdzili, że polski rząd zamierza naruszyć demokrację, to tak łatwo z grożenia sankcjami nie zrezygnują. Żadne fakty nie mają tu nic do rzeczy.

    Publicyści polskiej TVP próbują pocieszać widzów, ale bez większego przekonania. Wcale nie lepszą sytuację ma niemiecka TVN, bo jak tu wytłumaczyć folksdojczom, że nie ma po co jutro iść na barykady? Soros płaci, więc wymaga. Druk samych transparentów kosztował krocie. No, może świeczki się przydadzą, gdyby udało się zrobić jakąś poważniejszą awarię prądu.

   Tak więc z odroczenia sprawy nikt nie jest zadowolony, chyba że są jakieś siły, które przewidziały taki właśnie scenariusz destrukcji naszego państwa. Załóżmy jednak, że pani kanclerz do pana prezydenta dzwoniła tylko, żeby porozmawiać o pogodzie. 

 

Pozdrawiam i do następnej soboty

 

Małgorzata Todd

Zdychające muchy

Małgorzata Todd

WOJNA WRON

Odcinek 19. 

   – Dobrze, że przyszedłeś – przywitała Janka siostra. – Szkoda tylko, że tak późno. Marek nie mógł się ciebie doczekać i poszedł spać. O! Jaka ładna choinka.

   – Co się stało? – zapytał stawiając jodełkę w kącie sieni i podążył za Haliną do kuchni.

   – Nic. Jesteś głodny?

   – Zawsze, kiedy dużo mówisz, to próbujesz coś ukryć.

   – Masz rację. Byli tu po ciebie.

   – Kto?

   – UB.

   – SB.

   – Co za różnica.

   – Żadna – przyznał. – Czego chcieli?

   – Przyszli po pieniądze.

   – Znaleźli?

   – Nie. Ukryłam je w komórce pod węglem. – Chodźmy.

   – Dokąd?

   – Muszę je zabrać. Tu przestały być bezpieczne.

   – Ale ty nie robisz nic nieuczciwego?

   – Halinko! Przecież jestem skarbnikiem związku. Pieniądze i dokumenty nie mogą wpaść w łapy tych sowieckich oprawców. 

 

CDN

Poprzednie odcinki można znaleźć na 
www.mtodd.pl / SOBOTNIK
 

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.

W obronie konstytucji

 

Występują: Leming Moher.

 

Leming – Idę na manifę. Przyłączysz się?

Moher – Będziesz leżała na ziemi i kopała w metalowe ogrodzenie, jak rozkapryszony bachor?

Leming – Każda forma protestu jest dobra, jeśli skuteczna.

Moher – Cel uświęca środki?

Leming – A żebyś wiedziała! 

Moher – Jezuitom do dziś się to wypomina.

Leming – Stare dzieje. Z nowymi trzeba iść...

Moher – Z „młodymi”.

Leming – Z nimi też, ale miałam na myśli Nowoczesnych.

Moher – Nie wątpię. TVN nawołuje wszystkich zdrajców do aktywnego działania.

Leming – Jakich zdrajców? Wolałabyś, żeby poniewierano konstytucję?

Moher – W jaki sposób?

Leming – Przez Ziobrę oczywiście!

Moher – A konkretnie?

Leming – To przecież wie każdy! Jeszcze ci mało? On chce zniszczyć polskie sądownictwo.

Moher – Które, jak rozumiem, jest wzorowe. Sędziowie niezawiśli od sprawiedliwości i zdrowego rozsądku, o uczciwości nie wspominając.

Leming – Wolisz żeby orzekali jak im minister każe? 

Moher – Czyli, że z dnia na dzień ci kryształowi sędziowie staną się skorumpowanymi kanaliami.

Leming – Nie wymieniaj przy mnie tego słowa. Dość, że Kaczor mnie obraził, nazywając kanalią.

Moher – Nie wiedziałam, że to właśnie ciebie miał na myśli, ale jeżeli utożsamiasz się z kanaliami, to moje gratulacje.

 

KURTYNA

 

Szanowni Aktorzy!

Zapraszam to współpracy przy tworzeniu Teatrzyku Zielony Śledź. 

Umieścimy nasz teatrzyk na YouTube.
To znakomita forma promocji.

 

Chętnych do współpracy proszę o kontakt na adres: 

mtodd@mtodd.pl

Kulinarnej

 Dorada w loli. Przepis znajduje się tu: http://wloskigarnuszek.blogspot.com/

ul. Dymińska 6a/146, 01-519 Warszawa
konto: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019
kontakt: mtodd@mtodd.pl

Żeby wybrać którąś z książek można przejść

na stronę KSIĘGARNIA gdzie znajdują się opisy książek wraz z cenami.

BLOGOSFERA

Wierszyk z internetu

Poznali się w KOD-zie na jakimś pochodzie
Był maj i pachniało kwiecie
On wnuk resortowca krwawego UB-wca
A ona działaczka w powiecie

On trzymał szturmówkę bo dostał gotówkę
Podwójne miał motywacje
Działaczka z powiatu pokazać chce światu
Że mafia w powiecie ma racje

Tak szli w kontredansie dziejowym aliansie
Skundlone żuliki i szpiedzy
A Polska im cała na drodze stawała
Więc pomoc ściągali zza miedzy

I z tego wszystkiego wiadomo dlaczego
Powstała KOD-wska zygota
I tak zmajstrowali bękarta nowego
Spod znaku sierpa i młota

Ty Polsko strzeż granic bo pakty są na nic
Gdy własnych brakuje bagnetów
Znów strzelców nad Wisłą formować ci przyszło
Bo kto dziś przegoni sowietów?

(Nie znam autora, ale chętnie poznam)

Szok! Uchodźcy!

Film zablokowany we wszystkich krajach!

 

Żarcik historyczny

 

Trzej uczestnicy konferencji w Jałcie częstują się papierosami. Na srebrnej papierośnicy Churchilla jest wygrawerowany napis: "Premierowi Churchillowi - Jerzy VI". Skromna, papierośnica Roosevelta nosi napis "Prezydentowi USA - naród". Na ciężkiej, złotej papierośnicy Stalina jest napis: "Księciu Januszowi Radziwiłłowi - Potoccy"

---

strona autorska M.Todd - zobacz tutaj

profil M.Todd na Facebook - zobacz tutaj

kanał filmowy M.Todd na YouTube - zobacz tutaj

zamów prenumeratę newslettera - kliknij tutaj