Ad. Miernik sprawiedliwości 46/2016 (282)
Szanowna Pani Małgorzato,
Odnosząc się do Pani ostatniego tekstu "Miernik sprawiedliwości" - podzielam Pani opinię, że „Dobra zmiana stale jeszcze czeka na swój początek”. Myślę, że obecna ekipa rządząca ma ogromny problem z przeprowadzeniem reformy kraju, głównie za sprawą czynników zewnętrznych (wspieranych wewnętrzną Targowicą). Zbyt długo trwała u władzy w RP ta post- PRL-owska nomenklatura. Okrzepła, scementowała swoje szeregi i rozwinęła swoje związki z wpływowymi politycznie środowiskami na ZACHODZIE (w większości przecież lewicowymi, a więc ideowo identycznymi z naszą rodzimą nomenklaturą). No i teraz zbieramy tego owoce.
Przypuszczam, że gdyby nawet owa Targowica nie była tak aktywna w szkodzeniu Polsce jak to czyni obecnie, to i tak mielibyśmy pod górkę. Lewicowo-liberalny świat elit Zachodu robi wszystko by takie „oderwanie od pryncypiów” jakie ma miejsce w Polsce i na Węgrzech zdusić w zarodku. Są jeszcze elementy ekonomiczne – i te są kluczowe. Strata takiej kolonii jak Polska to jednak spora niedogodność. Sygnały płynące ze świata o powrocie konserwatystów na sceny polityczne wielu krajów mogą nieco krzepić, ale czy ten trend się utrzyma i jak długo. Myślę, że lewicowo-liberalne elity mieniące się budowniczymi lepszego świata, a tak naprawdę będącymi jego grabarzem, tak łatwo nie odpuszczą, a to czasowe olśnienie społeczeństw niektórych krajów (i pogonienie kota tym obrosłym w tłuszcz szczwanym lisom) jest chwilowym powrotem do normalności. Trzeba tą chwilę dobrze wykorzystać.
Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk