Kancelaria mecenasa G.

 

Teatrzyk Zielony Śledź

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.

Kancelaria mecenasa G.

 

Występują: Mecenas G., Klient.

 

Mecenas G. – Zrobimy tak. Pozwolimy mu wnieść oskarżenie poparte dokumentami…

Klient Ale te dokumenty mnie pogrążą!

Mecenas G. – To bez znaczenia. Będziemy się domagali, żeby jego adwokat złożył absolutnie wszystkie dowody pana malwersacji.

Klient I co wtedy?

Mecenas G. – Wtedy ja je przejrzę i jeżeli będą rzeczywiście obciążające, to po prostu zaginą w niewyjaśnionych okolicznościach.

Klient A jak on zachowa kopie?

Mecenas G. – Prawo jest tak sprytnie pomyślane, że sąd może przyjąć jako dowód tylko oryginały, a te są oczywiście niepowtarzalne, jak sama nazwa wskazuje.

Klient – Zaczynam rozumieć, skąd te nagminne zagubienia akt. Ile to kosztuje?

Mecenas G. – Nie licząc mojego honorarium, to 20% od sumy jaką pan przywłaszczył.

Klient – Nic pan nie opuści?

Mecenas G. – Do tego jeszcze dojdą koszty  operacyjne, ale czyż wolność nie jest bezcenna?

 

KURTYNA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wprowadź rozwiązanie: *