Kręcenie lodów

Teatrzyk Zielony Śledź

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.

Kręcenie lodów

 

Występują: Minister Pracy Bonus, Minister Skarbu Rothfeld oraz Wronisław Komuchowski czyli w skrócie Wronuś.

 

Bonus – Mam pomysł na dwie pieczenie przy jednym ogniu.

Wronuś – Grillowanie, to jest to czego nam na wiosnę trzeba. Ten czekoladowy orzeł był zupełnie niestrawny. W sensie dosłownym oczywiście, bo impreza była bardzo udana, prawda?

Rothfeld Prawda, prawda, ale przypominam, że wcześniej była mowa o kręceniu lodów.

Bonus – Nieważne jak to nazwiemy. Grunt, że Internet zacznie nam przynosić korzyści.

Wronuś – Żeby nie było tak jak z ACTA. Wielkie zapowiedzi i w końcu Donuś podkulił ogon.

Bonus – Nie tym razem. Najpierw wprowadziliśmy obowiązek powoływania się na ustawę zanim delikwent w ogóle wyartykułuje o co mu chodzi. Frajerzy mieli od początku przechlapane, bo nikt rozsądny nie szuka przecież co mieliby do zaproponowania.

Rothfeld Pomogliśmy tym, co przepis mają w d…, ale i my nic z tego nie mamy.

Wronuś – Prócz wdzięczności zainteresowanych.

Rothfeld Wronuś, o czym ty mówisz?

Bonus – Dajcie spokój. Następnie wprowadziliśmy przepis o „ciasteczkach”.

Wronuś – O czym on mówi? To w końcu pieczeń, lody czy ciasteczka? Zrobiłem się głodny od tego czczego gadania.

Bonus To następne zaklęcie, które tym razem trzeba umieszczać na stronach internetowych, bo jak nie, płaci się karę.

Wronuś – I co z tego?  

Bonus – W ten sposób przetestowaliśmy skuteczność pomysłów, których nikt nie ośmielił się nazwać absurdalnymi.

Rothfeld Rozumiem, że to było takie próbne kręcenie lodów.

Bonus – Dokładnie. Teraz wprowadzimy zakaz używania pewnych słów.

Wronuś – A to mi novum! Słów niecenzuralnych przybywa z każdym dniem.

Bonus – Nie o takie słowa chodzi. W ramach polityki miłości trzeba zamknąć usta nacjonalistom.

Rothfeld Słusznie, ale jak to opodatkować?

Bonus – Prosto. Każdy, kto użyje słowa Polska, Polak, Polka automatycznie będzie miał naliczaną karę. Komornicy będą mieli pełne ręce roboty.

Wronuś – No, nie wiem. A ja? Ja przecież muszę.

Rothfeld Jasne. Pod tym względem nic się nie zmieni. Przecież nie od dziś prawo jest dla nas, a obowiązki dla nich.

 

KURTYNA

  

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wprowadź rozwiązanie: *