IPN załatwiony

 

      Czy głupota jest wartością? Jest nią bez wątpienia dla kogoś, kto próbuje nami sterować. Wiedzieli o tym Niemcy. III Rzesza stawiała na brak edukacji Polaków. Za krótko jednak panowała, żeby się jej to powiodło. PRL nie dopuszczał tylko do poznawania prawdy niewygodnej dla ZSSR. Obecna władza ma w tym względzie znaczące osiągnięcia. Stałe ogłupianie przez media reżimowe przyniosło efekty.

      Lemingi są łatwo sterowalne, a przy okazji można na nich zarobić. Każdemu oszukanemu można przecież wmawiać, że sam sobie jest winien. I w zasadzie trudno podważyć tę argumentację. W demokracji naród ma taki rząd, jaki sobie wybrał. A PO ma niepodważalne osiągnięcia. Nie chodzi mi nawet o rekordy w budowaniu najdroższych a zarazem nieukończonych autostrad, stadionów, czy rekordy sportowe. Prawdziwym majstersztykiem jest ukrócenie działalności IPN.

       Od początku było to dziecko niechciane przez postkomunistów, ale walka wręcz nie wchodziła w rachubę. Trzeba było zadziałać „zza winkla” i udało się! Czego nie zdążyła zniszczyć SB załatwi bezdomność IPN. Obawiam się, że jest to scenariusz do naśladowania i prócz „seryjnego samobójcy”, oręż przeciw niepokornym. Podatek od nieruchomości jest już zapowiedzią „seryjnego bezdomnego”.

    W sprawie ratowania siedziby IPN dostałam list z propozycją zorganizowania ogólnonarodowej składki na wykupienie budynku. Idea jest śmiała, ale mam wątpliwości co do pomyślnej realizacji. Co prawda, w stanie wojennym ludzie powierzali pieniądze „Solidarności” bez obawy o złodziejstwo. Teraz jednak czasy się zmieniły. Gdyby zbiórką zajął się ktoś uczciwy, to już organy państwa dały by mu popalić, a gdyby ktoś z tak zwanych oficjalnych „autorytetów”, to pieniądze i tak by nie trafiły na to, na co byłyby zbierane. Chciałabym się mylić. 

     Skoro już wspomniałam o stanie wojennym, to może warto by jeszcze wrócić do prawdziwej II Wojny Światowej. Wówczas mieliśmy prawdziwe państwo podziemne. W powszechnej świadomości istniał podział na: ludzie i Niemcy. W stanie wojennym na: ludzie i ZOMO. Czyżbyśmy zbliżali się do podziału na: ludzie i lemingi? A może po prostu: ludzie i gangsterzy? 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wprowadź rozwiązanie: *